twizzer - 2009-08-08, 01:20 Temat postu: wyciągnięcie na parkiet byłem dzisiaj w klubie na krótko, bo jutro mam trochę zajęć z rana, ale chciałem opisać jedną akcję. Miałem jakieś 5 min do wyjścia, klub nie za wielki, ale przykuła moją uwagę jedna brunetka (HB 8), z racji braku czasu na pchanie makaronu w uszy itp. pojechałem na jaskiniowca. Tańczy z dwiema koleżankami, wcześniej miałem z nią EC, całkiem spoko, bo powtórzyła. Podchodzę, wbijam się między jej koleżanki i chciałem ją wyciągnąć za rękę dalej na parkiet i potańczyć. HB8: co Ty robisz zostaw mnie! /troche przy tym odsunęła łapy jakby chciała uciec/ Twizz: mam tylko 2 min i chcę z Tobą zatańczyć, chodź. HB8: to masz problem bla bla. Twizz: Twoja strata i poszedłem. Generalnie rzadko zdarza mi się aż taka lipa, ale serio nie wiem co zrobiłem źle, miałem dobry BL, może źle że nie złapałem bezpośredniego EC od razu przy podchodzeniu. Byłem pewny siebie i zdecydowany, wiem że trochę się wystraszyła a potem zelżała, ale już musiałem spadać. Jakieś rady? Playas - 2009-08-09, 13:07 Prawdopodobnie zbyt agresywnie pojechałeś przy koleżankach. Następnym razem zrób to spokojniej, możesz ją lekko uszczypnąć tak, żeby obróciła się do Ciebie (a najlepiej tyłem do koleżanek), podajesz jej rękę w rękę i w ten sposób wyciągasz z seta. Dalej jak lubisz 
Dez - 2011-05-01, 15:15 Moze miala okres,albo milion innych powodow,zucil Ja facet albo wywali Ja z pracy |
