Forum o uwodzeniu - Be Alpha

Rozwój osobisty - BeSexy - Dotrzeć do wnętrza siebie.(dziennik samorozwoju)

BeSexy - 2010-02-01, 19:22

28 stycznia 2010r.
Krótki opis wczorajszej imprezy…

Wbijam z kolegą z grupy do klubu i znajdujemy znajomych z roku. Kolega zostaje z nimi, ja idę na parkiet. Najpierw szukam znajomych twarzy, idę przez parkiet, zaczepiają mnie 2 pijane HB z moich studiów(jedna była niedawno moim targetem i trochę kręciliśmy ze sobą, jednak ja skończyłem znajomosc). Biorą mnie w kleszcze i chwile tancza, po chwili znikają.

Znajduję na parkiecie następnych znajomych, small talk. Dołączam się do kolegi z grupy i idziemy dalej po klubie. Mówię do niego:
-mamy dwie opcje, albo szukamy znajomych dziewczyn, albo poznajemy nieznajome, co wybierasz?
-dawaj na środek parkietu
(zrozumiałem ze wybrał opcję drugą Very Happy)

Wbijamy na środek, po chwili mój kolega wskazuje na 2 fajne HB, podbijam pierwszy do tej bardziej w moim guscie. Bardzo zmysłowa blondi z sexownymi ustami.(jeszcze ostatnio rzadko do takich wogole podchodziłem)Mój kolega po chwili bierze drugą.
Interakcja i taniec idzą bardzo sprawnie, duzo przechylen, podnoszen, obrotow, choc troche malo erotycznie. Gadamy, smiejemy się, mija dobre 10 minut. Czuje ze to moment, żeby ją zabrać. Nic nie mówiąc biorę za rękę i zaczynam schodzić z parkietu. Ta nagle mnie zatrzymuje:
-ale ja nie schodze z parkietu
-chodz usiąść i pogadać, zmęczyłem się
-parkiet to parkiet, wolę zostać
-….(milcze i patrze się na nią, zrzucając na nią presję)
-(zaczyna się tłumaczyć) bla bla bla…choc potańczyć, idziesz?


Nic nie mowie i stoje w miejscu, a HB wraca na parkiet odwracając sie kilka razy czy ide za nią. Znika mi z oczu, więc wracam do znajomych. Rozmawiam troche o uwodzeniu z kolegą, z którym przyszedłem. Też zainteresował się temat i chce działać, ale ma jeszcze duże opory jak każdy początkujący. Po chwili idziemy do baru, żeby poznać jakieś Hb.
Zauważam słodką brunetkę w sam raz dla mnie, która gada z jakimś kolesiem, który na pewno nie jest jej znajomym.

Chwila zastanowienia i podbijam do niej, biorę za rękę i wyciagam, odcinając mową ciala od kolesia, który już po 3 sekundach się zmył.
-Wiesz zobaczyłem Cie dokladnie stamtąd i musze ci powiedziec ze jestes bardzo w moim typie : )
-(niedowierzając)dziekuje : ) Ale jak to? strasznie bezpośredni jestes.

Krotka rozmowa i Hb mowi ze wraca do znajomych. Myslę, ze byłem zbyt bezpośredni i mimo ze Hb była zainteresowana, to nie czuła się komfortowo. Widać to było po tym, że odsunęła się, gdy położyłem rękę na jej biodro. Ogólnie była tak jakby pod presją. Interakcja, krótka, ale zawsze się czegos nowego nauczyłem.

Idę przez parkiet i dostrzegam blondi, która mi wcześniej uciekła więc podbijam od tyłu, odwracam i….LOL to nie ona!
Haha jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem dziewczynę tak samo ubraną i stylem bardzo podobną do tej poprzedniej HB.
-Wooow, myślałem ze jestes moją kolezanka z SGH z pierwszego roku i masz na imię M.!
-Bo ja jestem z SGH i mam na imię M.!(myślę sobie… kolejna Magda…)
Zaczelismy się smiać :-D

Eskaluje podczas tańca, zmieniam miejsce kilka razy na parkiecie. Ciężko jednak idzie z budowaniem napięcia seksualnego, bo trudnio się ją prowadzi. Sama zaczyna robic obroty. Po jakimś czasie idziemy do jej znajomych, przedstawia mnie kilku osobom i gadamy w grupie. Okazuje się, że mamy wspólnego znajomego, który w dodatku jest na tej imprezie i za chwilę się pojawia. Po on bierze jej koleżankę na parkiet, a ja biore swoją. Trochę tańca, gadka szmatka, NC i wracam do znajomych.

Tego dnia bawiłem się jeszcze z kilkoma kobietami, opiekowałem się pijaną koleżanką z grupy (prawie by doszło do KC, ale się powstrzymałem :mrgreen: ) i rozmawiałem ze znajomymi. Impreza na duży plus!

BeSexy - 2010-02-01, 19:25

28 stycznia 2010r.
Dzisiaj ustawiłem się z Insaneme na DG w Złotych Tarasach(potem dołączył do nas mój wing A.). Spotkaliśmy się i po chwili przeszliśmy do konkretów. Mieliśmy wykonać 3 misje rozgrzewkowe, a potem podbijać directowo. Misje były następujące:

1.3razy podejść z openerem”czesc, jak Wam minąl dzien?”

2.Udawac araba, który pyta się o to gdzie jest jakiś obiekt (Wyglada to tak ze podchodzisz i mowisz”sala kata muta bata wata lata si li Bi….PALAC KULTURA?”Laska ogarnia ze jestes cudzoziemcem i szukasz Pałacu Kultury i zaczyna Ci tłumaczyć po angielsku :-) )

3.Powiedzieć jeden komplement

Po wykonaniu misji zaczęliśmy podbijać bezpośrednio, zrobiłem dwa podejścia:

I.Idziemy we 3 przy metrze i nagle przeleciało mi przed oczami, coś uroczego zakapturzonego. Impuls, odwracam się i jestem przy kapturku (nie czerwonym Wink
-Hej kapturku, poczekaj chwile ;-)
- :-)
-Wiesz zobaczyłem cię, jak mi śmignęłaś przed chwilą, i pomimo ze opatulona tym kapturkiem jestes, to zobaczyłem pod nim uroczą dziewczynę:)Pokaż mi się wogóle ;-)
(Zdejmuje jej kaptur i ją oglądam, a uwierzcie że było na co popatrzeć)
-(zszokowana, usmiechnieta, chyba jeszcze do niej nie dotarlo ze ze mna rozmawia)Ale wogole co się dzieje, kim jestes? : )
-Chcialem cię poznać, jestem M….: )
-K….

Chwila gadki,mowi ze idzie do metra i jedzie do domu. Mowie ze ja odprowadze kawalek. Idziemy gadamy o tym, jak ludzie na serwisach spolecznosciowych zakładają konta bo nie maja odwagi poznac kogos w Realu. Zbliza się jej metro, chciałem wziąć numer, ale Hb mowi ze to nie ma sensu, przytuliłem ją dałem buziaka i poszedłem.

II.Idziemy we 3, mijamy dwie Hb, mowie sam do siebie:
-ta jest fajna, idzie ktos ze mna?
Nie czekając na odpowiedź wingów już goniłem dziewczyny, wyprzedzam je, wskakuje przed nie i
-TADAM!!! :-D
(Obie się zmieszaly,przestraszyły, uśmiechnęły i nie wiedziały co jest grane)
-Czesc dzewczyny!Mam do Was sprawe, a konkretnie to do Ciebie;) Chodz na chwilke;) (biorę ją za łapkę i wyciagam obok.Warto dodac ze staliśmy w waskim przejsciu,a za nami zaczela się robic kolejka ludzi.)
-Wiesz bardzo mi się spodobałas chce Cie poznac! :-)
- :-D Jestem xyz
-M……

W tym momencie jej kolezanka dostaje ataku smiechu :-) Chwila gadki, odprowadzam je w stronę metra. Po 5 minutach dochodzimy do metra:
-Jak widzisz moje intencje są szczere i otwarte, mam ochote się jeszcze z Toba spotkac, jeśli ty tez to wymienmy się kontaktem
-Nie to raczej nie ma sensu

Dałem buziaka i się zmyłem.

Podsumowując zrobiłem dziś dwa konkretne podejścia. W obu przypadkach reakcja bardzo pozytywna, lecz myśle ze za maly ładunek emocjonalny im dalem w pozniejszej fazie rozmowy. Myślę, że trochę za dużo było żartów, a za mało seksualnego napięcia.Podobnie rzecz ma się jeśli chodzi o ostatnie interakcje w klubie. To jest kwestia, na której zamierzam się teraz skupić, trochę mniej śmiechu, a więcej seksualnych intencji.

BeSexy - 2010-02-01, 19:26

30 stycznia 2010r.
Na wczoraj byłem umówiony z HB poznaną ostatnio w klubie, ale odwołała spotkanie, więc zdecydowałem się na imprezę. Zebrała się spora ekipa ja, Insaneme i moich dwóch innych wingów.

Nic szczególnego, wartego opisania się nie działo, zrobiłem około 5 podejść. Z 3 Hb bawiłem się przez większość imprezy (z tego 1 NC), a 2 pozostałe podejścia to zlewki. Można powiedzieć, że sumiennie zbieram punkty doświadczenia. Robię małe kroczki do przodu i regularnie widzę poprawę moich interakcji z kobietami :-)

BeSexy - 2010-02-01, 20:39

1 luty 2010r.
Ostatnie dni spędzam na nauce, będzie tak aż do czwartku.
Odezwałem się dziś do HB z piątkowej imprezy, wymiana kilku pozytywnych smsów. Napisałem jej, że jutro do niej zadzwonie, jak będę w Wawie, bo w domu nie mam zasięgu. Postaram się ją ustawić na czwartek albo piątek. Już dawno powinienem zmienić ten telefon, bo mam bardzo kiepski zasięg, ale ciągle to odwlekam. Po czwartku się tym zajmę.

Odezwałem się też do dziewczyny z środowej imprezy i wstępnie ustaliliśmy, że spotkamy się pod koniec tygodnia.
Muszę też jeszcze przycisnąć kobitkę, która mi odwołała spotkanie, (odniosłem wrażenie, że po prostu nie chce się spotkać).Wydaje się warta tego, żeby ją pomęczyć troche :-D Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Uzgodniłem też z HB Rusałką(odwołałem z nią ostatnio spotkanie), że umówimy się po weekendzie, więc najwyższa pora się z nią jutro skontaktować :-)

Jak będę dzwonił, to może nagram rozmowy i potem dam je do Waszej oceny :-)

Dzisiaj rozmawiałem(a raczej pisałem) na gg ze Smokiem, który udzielił mi kilku cennych rad. Zdecydowałem, że skoro poznanie kobiety i wzięcie solidnego nr to już nie problem, to chcę zobaczyć co się stanie, jak będę działał dużo bardziej seksualnie, agresywnie i dominująco. Może będzie więcej zlewek, ale na pewno moje interakcje nabiorą rumieńców. Jednym słowem od najbliższego wyjścia przez cały luty jadę po bandzie i basta! :-D

BeSexy - 2010-02-03, 18:25

Dzisiaj odezwała się do mnie na gg naprawdę gorąca Hb K. z ostatniej imprezy, która wczoraj nie odbierała jak dzwoniłem. Poklikaliśmy trochę, okazało się że wraca dopiero 16ego do Wawy. Napisałem jej że odezwę się za kilka dni, i żeby odbierała telefon : )

Wczoraj dostałem też wiadomość: ”Obraziłeś się na mnie?” od HB, która odwołała spotkanie.Nie odzywałem się od tego czasu do niej. Zadzwoniłem, ale nie odebrała.

Dzwoniłem też jeszcze do dwóch HB. HB Rusałka nie odebrała. Dodzwoniłem się do HB M.(poznałem na środowej imprezie) i umówiłem się na pon. Rozmowę nagrałem, byłem trochę zestresowany(dawno nie dzwoniłem do lasek+rozmawiałem przy koledze +fakt ze nagrywam rozmowe). Całość oceniam bardzo przeciętnie.

http://www.sendspace.com/file/4winxn

BeSexy - 2010-02-05, 12:14

Wczoraj byłem na NG. Bawiłem się z kilkoma kobietami, na pewno prowadziłem interakcję trochę bardziej seksualnie, ale to jeszcze nie jest to. W dwóch interakcjach byłem blisko KC, ale zabrakło zdecydowania. Tego wieczoru dostałem dość sporo zlewek(4-5), ale myślę też, że wyciągnąłem kilka trafnych wniosków.
BeSexy - 2010-02-06, 05:28

Jak działać to konkretnie, więc wczoraj znów ruszyłem na NG. Pomimo słabej muzyki, miałem ochotę poznać dzisiaj coś uroczego. Długo jednak nie mogłem znaleźć kobiety, która by mnie pociągała.Porównując do innych imprez to ta była uboga w ładne kobiety. Widziałem kilka, ale były już „obstawione”.

Na początku porwałem jedną HB to tańca, a potem podbiłem directowo do… mężatki :lol: Życzyłem jej 50 rocznicy w małżeństwie i się zmyłem… :-D

Chodząc po klubie, już myślałem że dzisiaj nici z pięknych kobiet, ale oto jest Pani urocza i słodka, w sam raz dla mnie :-)
Podchodzę od tyłu, obracam ją delikatnie za ramię, łapię kontakt wzrokowy… i po chwili:
-Bardzo mi się spodobałaś, przyszedłem żeby Cię poznać :-D
- :-D

Zaczynamy tańczyć, jej pierwszy dotyk zrobił na mnie duże wrażenie, bardzo delikatnie i subtelnie.
Ja:Podoba mi się jak mnie delikatnie dotykasz ;-)
HB:Jak to kobieta :-)

....
Ja: Jeśli chcesz mnie rozpalić, to Ci się to udaje :-)
...
Od początku wszystko szło bardzo gładko, po jakimś czasie koleżanki podchodzą do niej:
kolezanki: My schodzimy z parkietu, idziesz?
HB: Zostaje
Ja: słuszny wybór ;-)

Po chwili biorę ją za rękę i podczas gdy idę do baru, powoli puszczam jej rękę. Ona trzyma się nadal mojej ręki->IOI :-D

Przy barze przytulamy się, obejmuję ją, masuję delikatnie kark, czuję że jest pomiedzy nami seksualne napięcie. Po chwili Idziemy na parkiet, podrzucam ją, przechylam, jeżdżę rękoma po udzie, całuję delikatnie w szyje. Obracam ją tyłem, łapię za policzek i znów obracam do siebie robiąc Kc. Nie odwzajemniła,za to zareagowała negatywnie oraz chlodno, mówiąc ze nie caluje się na na 1 spotkaniu, co mnie trochę zbiło z tropu. Poszlismy jeszcze do baru, potem kilka razy na parkiet, NC i się pożegnaliśmy.

Na pewno zrobiłem mały krok do przodu, jeśli chodzi o ukazywanie swojej seksualności. W tej interakcji cały czas pomiedzy nami iskrzyło i po prostu czułem roznice w dotyku czy spojrzeniu porównując tą akcję do poprzednich. Ta interakcja upewniła mnie że, mój rozwój idzie we właściwym kierunku :-D

BeSexy - 2010-02-07, 12:04

Wczoraj znów wybrałem się na impreze, ale bardziej w celu pogadania ze znajomymi i napicia się piwa, bo akurat ten klub słynie z tego, że rzadko kiedy można spotkać tam ładne kobiety.
W pewnym momencie, pomimo dymu na parkiecie zauważyłem, że jedna Hb jest całkiem, całkiem :-) Podbiłem directowo, dużo emocji,
bawię się z nią jakieś 2-3 minuty. Po chwili podbija jej kolega i coś jej tłumaczy. Za chwile gościu mówi mi, żebym wziął od niej numer. Bawię się z nia jeszcze chwilę i się pożegnaliśmy, bo musiala z nim wychodzic. Numeru nie brałem bo, po chwili zabawy, z bliska już mi się tak nie podobała.
Oprócz śpiewania na karaoke „jesteś szalona ” :lol: nic już ciekawego się nie wydarzyło.

BeSexy - 2010-02-08, 16:06

Dzisiaj siedze w domu cały dzień i zakuwam do jutrzejszego egzaminu. Póki co moje szanse na jego zaliczenie są małe, a nawet malutkie. Odwołałem też spotkanie z HB, do której ostatnio dzwoniłem.

Zresztą jak już byłem z nią umówiony, to spotkałem ją bodajże w czwartek podczas NG i mnie trochę wku….ła Po pierwsze była pijana, a po drugie jak zabrałem jej karteczkę, za którą był drink i powiedziałem ze śmiechem ”teraz musisz mnie przeszukać, żeby dostać karteczkę ;-) ” to się oburzyła i coś zaczęła mi pyskować. Po chwili oddałem jej kartkę, odwróciłem się na pięcie i poszedłem do innych kobiet.

W piątek w końcu mam się spotkać z HB Rusałką, a reszta kobiet to mi wyleciała z Warszawy, jak bociany do ciepłych krajów. Normalnie masowa emigracja(z powodu końca sesji)…. I wszystkie jeszcze wracają mniej więcej w tym samym czasie :lol:

Dobrze że jak wrócą, to będę miał dużo wolnego czasu, więc żadna nie zostanie na lodzie :-D

BeSexy - 2010-02-10, 11:30

A LITTLE BIT MORE SEXUAL....

Po zakończonej sukcesem sesji, miałem dziś w planie małe świetowanie i impreze. Najpierw beforek w akademiku, a potem wbijam z kumplem(początkujący PUA) oraz kilkoma osobami do klubu. Nie nastawiałem się na podryw, miałem jedynie wingować koledze.

Jesteśmy na parkiecie on podbija do jednej, a ja do drugiej HB(była średnia jak dla mnie).Zaczynam z nią wirować po parkiecie w rytm lat 70. Podrzucam ją, unoszę, po jakimś czasie napięcie rośnie całuję w szyję, a potem w usta. Słabo się całowała, tak jakby chciała mi odgryźć język. Przyciskam ją do ściany, masuję cipkę przez spodnie, ale po chwili zaczyna mieć opory. Jeszcze kilka prób i mi ucieka do kibla. Nie byłem na nią dośc napalony żeby to przeszło, cały czas traktowałem to jako zabawę, bo średnio mi się podobała.

Wracam do znajomych w loży i pytam się dziewczyny, która siedziała przy stoliku gdzie zostawiłem piwo, czy mi go pilnowala i które to moje. Chwila gadki, wychodzi na to ze już swojego piwa raczej nie odzyskam, bo wszystkie się pomieszały. HB mówi ze mogę się napić jej piwa, i to prawie tak jakbyśmy się całowali. Wracam do loży i zastanawiam się czy warto ją porwać na parkiet. Po chwili łapię z nią kontakt wzrokowy(siedziała kilka metrów naprzeciwko) podchodzę i mówię, że idziemy na parkiet. Ta oporuje, a ja ciągnę ją za ręke. Nie mogę jej ruszyć, więc po chwili ciągnę ją za obie ręce. HB ulega.
Szalony taniec, co chwilę słyszę „nie przechylaj mnie” „ nie podnos wiecej” „ nie podrzucaj”. Mimo to zaczyna jej się podobać. W pewnym momencie ją obracam i całuję, ale bez wzajemności. Zaczyna mi gadkę, że jestem za młody bla bla bla. Po chwili się zegnamy.

W tym klubie podbijałem jeszcze dwa raz z kolega, ale robilem to za agresywnie, więc flejki.
Kolega i znajomi się zbierają a jest dopiero 24, dzwonię do mojego dobrego winga, który miał być gdzieś w centrum. Jest dobrze, zgaduję się z wingiem, mamy iśc do innego klubu na Single Party.

Wbijamy do klubu, ale tam totalna LIPA. Zrobiłem jednego directa do laski. Powiedziała ze ma chłopaka a potem poszla podekscytowana do koleżanek i opowiadala jak do niej podszedłem. Po chwili kolezanka podbija do nas:
-A wy co pijecie coś?
-Przed chwilą wypiłem soczek ananasowy :-P

Chyba myślała ze z niej zartuje, bo się ulotniła :lol: Impreza sięga dna, z 10 osob na parkiecie, ale zauważam jedna fajna Hb z kolezanką, która wczesniej probowala tanczyc z nią krok podstawowy do salsy. Podchodze:
-Jeśli tańczysz salse to zajebiscie , a jeśli nie to tez dobrze :-)
HB się ucieszyła zaczęliśmy rozmawiac, uczę ją salsy smiejemy się, pytam jej się czy umie jakąs figurę…
-Ja nie ale kolezanka dobrze tanczy
-Przeciez wiesz ze podszedłem dlatego ze mi się podobasz i chce cię poznac, a nie tylko dlatego żeby tanczyc salse.


HB się speszyla trochę i za chwilę uciekła z kolezanka. Przed wyjsciem wziąłem ją jeszcze na chwilę wyizolowałem żeby domknąć NC, ale mówiła ze to niemożliwe. Najlepsze ze jak wychodziłem z klubu to patrzyla się na mnie jak w posąg i jeszcze sama rzuciła ”cześć”.
Wyszlismy z klubu, żeby zmienic go na inny, bo jeden Francuz z poprzedniego klubu powiedział ze tam jest dobra impreza. Wbijamy do U. Tancze na parkiecie.W miedzy czasie gadalem z wingiem, Francuzem, znajomym z klubu i typem z Brazylii, do którego podbilem, bo myślałem ze spiewa piosenki z capoeiry :-D

Główna akcja

Poszedłem do baru z myślą żeby się czegoś napić i spotykam Brazylijczyka. Rozmawiamy o kobietach i żartujemy sobie. Po chwili pokazuję mu śliczną HB i mówię, ze ona jest zajebiscie sexowna. On mowi ze już z nią rozmawiał, ale nic nie zdziałał i żebym próbował. Mówię mu, że zaraz to zrobię tylko jeszcze muszę się na nią popatrzeć , samo patrzenie się jak tanczy, bardzo mnie podniecało. Po chwili Brazylijczyk zaczął rozmawiać z kolegą, a ja rozpalony powoli idę w jej kierunku. Spostrzegła mnie, gdy byłem jakieś 1,5 metra od niej, wszystko jakby zwolniło… Wymiana spojrzeń mówiła mi, że to nie ma prawa nie wejść. Cały czas patrzyliśmy się na siebie, a ja się powoli zbliżyłem:
-Cześć, jesteś strasznie w moim typie. Nie wybaczyłbym sobie jakbym do Ciebie nie podszedł :-)
- :-) Jestem Z. Jak masz na imię?
-M.
(odsunąłem ją od siebie, patrzę się na nią kwalifikująco) Zatancz dla mnie tak sexowanie jak tanczyłas przed chwilą ;)
-Ale ja się tak wstydzę(po czym chwilę tanczy, a ja się lampię na nią :-) )

Po chwili tanczymy już blisko. Stanął mi praktycznie od razu… ;P Zaczęło się od wymiany głębokich spojrzeń ,w międzyczasie izoluję na bok, po chwili KC, potem caluję w szyję. Tanczymy erotycznie, podnoszę ją, ona oplata mi nogi wokół bioder, zabieram ją z dala od koleżanek, przypieram do kolumny ocieramy się o siebie, całują ją w szyję, a kolanem masuję cipkę. Zaczyna dyszeć… odpływamy….
Po chwili pieszczę ją ręką przez spodnie i rnk(ręka na kutasa)… bawię się jej piersiami pod stanikiem… jest coraz bardziej gorąco….

Izoluję na schody, na których nikogo nie ma i sadzam ją sobie na kolanach. Trochę rozmawiamy, trochę się całujemy i pieścimy. Gdy wkładam jej rękę w spodnie, zabiera mi i mówi że ma okres.
Za chwilę ona dopiera mi się do spodni i Hand Job na schodach. Po chwili zabawy idę z nią usiąść na kanapy, gdzie głownie rozmawiamy, czasami przeplatając to pieszczotami. Zmieniam charakter tej interakcji z jednonocnej na taką żeby kontynuować po imprezie, rozmawiamy jeszcze chwilę i biorę od niej nr, a ona mówi „ale odezwij się pierwszy”.
Po chwili żegnamy się, znajduję winga i wychodzimy z klubu.Cała akcja trwała myślę, że około 30 min.

Dzisiaj pierwszy raz udało mi się otworzyć i prowadzić kobietę w takim sposób, że od samego początku w powietrzu unosiło się pożądanie i napięcie, zamiast funu. Myślę ze to wynikało też z tego, że ona już była w takim seksualnym stanie, a ja wszedłem w niego tuż przed podejściem. Cały czas pracuję nad tym, żeby kobietę wprowadzać w taki stan w jakim sam jestem.

BeSexy - 2010-02-12, 10:00

Wczoraj w bardzo sporej ekipie (min. Insaneme , Theplayer, V!ncent, ExtremePL) wybraliśmy się na NG. Zabawa trwa na całego, wszyscy się rozkręcają idę z jednym wingiem na parkiet. Nagle łapię EC z uroczą brunetką HB Diabełek i ląduję dokładnie na wprost. Małe problemy z siostrą, która nie chciała mi jej dać, no ale jakoś się udało. Taniec ->izolacja->taniec erotyczny. Chwilę rozmawiamy, mija dłuższa chwila, Hb mówi:
-Przepraszam, muszę iśc do siosty, bo mnie zabije…
-Ok., jeszcze Cię dorwę ;-)

Idę dalej przez klub, impreza rozkręcona maxa, widzę kolejną fajną kobietkę.
Direct, izolacja od koleżanki, erotyczny taniec. Niestety okazało się, że jest nieźle wstawiona i mimo, że niby wszystko było ok, nie mogłem jej odczytać do końca. Nie łapała też mojego stanu. Za chwilę wraca do koleżanki… chyba nie doeskalowałem.
Widzę dwie urocze blondynki z jakimś typem. Podbijam i mimo uśmiechów dostaję flejka, wkręcają mi jakieś głupoty. Widać, że gościu jest kolegą i zaczyna odpowiadać za HB. Jakiś czas później, jednej rzuciłem że jest kłamczuszką, po chwili widzę je przy szatni. Podbijam do kłamczuszki:
-To Ty kłamczuszko!
-hahah, ja kłamczuch, ale dlaczego?

Krótka rozmowa, patrzę się na nią z pożądaniem, głęboki EC
HB:Dlaczego się tak patrzysz? Nie patrz się tak na mnie :-D
EC…
HB: No przestań!
Ja:Powinniśmy się bliżej poznać :-)

HB: Ale jak to, dlaczego? :-D
EC…
HB:Podaj mi jeden powód, dla którego mamy się poznać
Ja:Bo się tak na mnie patrzysz
( I tu całe napięcie padło, a HB zaczęła się śmiać,po chwili wyszła z koleżanką z klubu)

Ta akcja nauczyła mnie wbrew pozorom naprawdę bardzo dużo. Przede wszystkim to KIEDY otwieram, jest bardzo ważne. Za pierwszym razem obie HB były w zespole z ich kolegą i mnie też zlewały. Tymczasem po re-opening’u, przy szatni, napięcie było bardzo wysokie, póki tego nie spieprzyłem.

W międzyczasie wpadła do nas dwie uwodzicielki :-D , Tosia z koleżanką :-)
Bawię się tańczę i zauważam, moją HB Diabełka. Po chwili zastanowienia, pomimo że tańczy z jakimś typem, postanawiam uderzyć jeszcze raz. Idę w jej kierunku… a ta pierwsza ląduje mi w ramionach.
Taniec pełen przechyleń, podrzutów, erotyzmu, pasji… W międzyczasie rozmawiamy…bardzo iskrzy… całuję w szyję, w usta mi nie daje, robi ciągle push&pull, jeździ mi ręką po kroczu, potem tyłkiem, tańczy dla mnie wypinając się… Przypieram ją do ściany, masuję kolanem cipkę, zaczyna dyszeć i całować mnie po szyi, sśe mi ucho. KC jednak nie wchodzi. Chciałem ją znowu wyizolować od siostry, ale mówi że musi być ciągle pod jej obserwacją…

Biorę ją na sofę, patrzymy sobie głęboko w oczy, całujemy się po szyi, stykamy się nosami. Mówi mi jednak, że dla niej całowanie się z obcym facetem jest obrzydliwe, jak poznała go dopiero przed chwilą. Przedstawiam jej mój pogląd, ale trzyma się swojego.

Przychodzi jej siostra i mówi do HB Diabełka, że cały czas ma ją na oku, a że ja to już dawno plaska powinienem od niej dostać. :D Za chwilę zostajemy sami. Biorę ją na parkiet, rozmawiamy trochę, trochę wirujemy, widać że ma ochotę na pocałunek, ale się wstrzymuje. Chcę wziąć numer, a HB wyjezdza mi ze to niemożliwe blablabla.Okazuje się że jest z innego miasta i będzie w Wawa tylko do soboty, a przyjeżdża dośc rzadko. Dostaje ostry opierd… ode mnie i nagle łagodnieje podaje nr i sprawdza czy właściwy, mówi że za 1,5 roku będzie w Wawie mieszkać. Dodaje:
-„Jakby co to ty tego nie słyszałeś, ale jutro będę jeszcze w xyz(nazwa klubu), ale jakby co to ja nic Ci o tym nie mówiłam, a Ty nic nie wiesz ;-)
Wracam do znajomych.

Ta akcja również bardzo dużo mi uświadomiła.Nie warto patrzeć czy Kc wchodzi czy nie, liczy się jedynie eskalacja. Teraz będę się głownie skupiał na rozgrzaniu kobiety. Sam jestem ciekaw gdzie są granice, których tak naprawdę pewnie nie ma :-D

BeSexy - 2010-02-14, 16:18

Ostatnie dni są u mnie zbyt intensywne i pełne wrażeń, żeby dało się wszystko opisać. W skrócie w piątek impreza(raczej słaba), ale za to w sobotę mnóstwo zabawy i frajdy na Pick Up Queście, duży kop motywacyjny, potem impreza, na której wziąłem numer od jednej laski, a z drugą jeszcze KC.
Dzisiaj z kolei rozmawiałem z Frywolnym, który dał mi kilka bardzo cennych wskazówek jak jeszcze lepiej ukierunkować swój rozwój.
Od dziś nowym celem do realizowania w moim życiu, są spontaniczne podejścia w dzień.
Najbliższe miesiące będą przełomowe, już nie mogę się doczekać co przyniesie jutro, albo raczej co SAM SOBIE WEZME!!

BeSexy - 2010-02-17, 12:17

Ostatni dzień ostatków… pomimo ciężkiego treningu capoeiry miałem ogromną ochotę przyszaleć na imprezie. Tak oto o 24 ląduje z wingami na single party. Pierwsze podejście, niby weszło, ale Hb nie była do końca chętna. Chwila tańca, potem koleżanki ją namawiały, żeby została no ale trudno…

Stoję sobie niedaleko baru.. łapię EC z blondi… macham jej ręką… odmachuje mi… pokazuje jej żeby do mnie przyszła… ta się uśmiecha… podbijam i mówie ” zapraszam na parkiet!” , łapię za rękę i ciągnę. Wyskoczyła jak z procy, potem sexual Dance->KC-> izolacja i nagle się wpiernicza koleżanka która cały czas nas obserwowała. Zabiera mi ją. Po około 10 minutach idę żeby domknąć NC, dużo oporów ale udało się za drugim razem.

W innym klubie chwila tańca z jedną HB, ona już wychodzi, cisnę o numer, w końcu podaje jej swój.

W ostatnim klubie dość pusto, ale mówie do winga że podbijamy do dwóch HB przy barze. Podbijam mówie ze są fajne i ciągne jedna na parkiet, ona oporuje…. Ale hmmm, jakby powiedziec mam więcej siły ;-) Heh czułem się jakbym ciągnął śpiącą krowę na parkiet :-D Jeszcze chwila szarpania i HB się uspokoiła, mój wing obraca druga… mijaja 3 minuty i wpada KC…. Potem macanie i kolejne KC…chyba z godzine się z nimi bawiliśmy… pogryzła mnie całego, ale było dość przyjemnie, dobrze że mi języka nie odgryzła :lol: . NA cipce jednak był error. Mój wing też ostro w tym czasie obrócił drugą HB.

Zauważyłem, że ostatnio zaczynam działać dużo bardziej dominująco i to przynosi efekty. KC często mi wchodzi dosłownie po kilku chwilach.
Ogólnie mój schemat to biorę HB na parkiet, ostro rozkręcam przechyleniami, podniesieniami, szybki skok adrenaliny a potem zdecydowane KC.
Nie pozostaje mi nic jak dalej podążać tą drogę, myślę że efekty mogą mnie niedługo zaskoczyć :-)

BeSexy - 2010-02-19, 14:34

Wczoraj w ciągu dnia byłem z wingiemna Dg. Targetów bardzo mało, zrobiłem dwa podejścia.
Jedno nieudane, a przy drugim okazało się że HB była Niemką i tylko na chwile przyleciała do Polski. Po podejściu oczywiście uświadomiłem sobie to, że powinienem drugą HB cisnąć na instanta.

Stojąc na przystanku i czekając na autobus jadący do domu, zauważyłem uroczą Hb. Pojawiło się trochę oporów, serce zaczęło bić szybciej, a ja napisałem w komórce ”Widze, że też czekasz… poczekamy razem?:)” Podchodzę(trochę za bardzo od tyłu, bo ją przestraszyłem), pokazuję komórkę, przedstawiamy się i luźny small talk. Minęly dwie minuty i naglę słyszę zza pleców ”Cześć M….! : )”
Hah, to moja dobra koleżanka…przez chwilę nie wiedziałem co robić… gadamy we 3, koleżanka do HB:
-A Wy skąd się znacie?
-No właśnie się nie znamy, przed chwila do mnie podszedł…

Rozmawiamy dalej i nagle Hb wypala:
-Wy też znacie się z przystanka?
Wraz z koleżanką wybuchliśmy śmiechem :-D
Okazało się jeszcze że będziemy wracać razem autobusem, w ogóle dziwna sytuacja i trochę czułem się skrępowany. Potem jak HB wysiadła na przystanku, to całą sytuację bardzo wyolbrzymiłem i obróciłem w żart, żeby koleżanka jakichś głupot nie naopowiadała znajomym o, jak to ona powiedziała ,”przystankowym wyhaczaczu” :lol:


Wieczorem siedzę i się bezczynnie opierniczam , a tu nagle dostaje propozycję wyskoczenia do klubu. Około 24 ląduję z wingiem na imprezie, chwila zabawy na parkiecie i „wyhaczam” :-D uroczą brunetkę. Bawiłem się z nią całą imprezę, nie będę wszystkiego opisywał, ale napiszę najważniejsze rzeczy.
HB chciała się ze mną bawić cała imprezę i jak miałem iść szukać kolegi, to mówiła żebym jeszcze został. Jej koleżanka poszła do domu, a ona specjalnie jeszcze ze mną została.
W barze postawiła mi soczek(byłem samochodem), po czym kostki lodu wylądowały w jej staniku(potem zlizywałem z niej lód) i pod spodniami na pośladkach.
Na parkiecie nie dawała mi się pocałować kilka razy, wysyłała masę IOI, a pod koniec nie chciała kontynuować znajomości, wpisała fałszywy nr, mówiła że to nie ma sensu.
Myślę, że w pewnym późniejszym etapie mogłem już ją pocałować, ale chciałem pobawić się seksualnym napięciem i skupiłem się na tym, żeby było ono jak najmocniejsze. Myślę, że to dużo cenniejsze doświadczenie, bo samo KC byłoby tylko „kolejnym odhaczonym KC”, a przecież nie o to chodzi. Przez dłuższym moment tańczyliśmy jakby w bańce, widziałem jak przygryza wargi, nasze usta bardzo blisko siebie, nosy się stykały.
Ogólnie to HB, wyglądała na taką, co przyszłą do klubu obmacać jakiś towar, a potem się zwinąć.

Ten NG dał mi kilka cennych przemyśleń odnośnie kobiet. Zauważyłem, że, duża dawka praktyki oraz doświadczeń w ostatnim czasie, powoduje że mój mindset bardzo szybko się zmienia i poprawia.
Tak w skrócie to ostatnio w mojej głowie, coraz wyraźniej klaruje się myśl "Eskaluj, eskaluj, przeeskaluj....dominuj, podniecaj i domykaj"

BeSexy - 2010-02-21, 18:29

Wczoraj byłem z doctor ’em i jeszcze dwoma znajomymi w klubie. Wybraliśmy miejsce, w którym jeszcze się nie bawiliśmy. Okazało się, że klub H. jest mały i ciemny. Było naprawdę przeciętnie, dużo Hb przyszło na imprezę z drugą połówką, więc ciekawych kobiet było naprawdę nie za dużo, a raczej jak na lekarstwo. Zrobiłem chyba 3 podejścia, ale tego dnia jakoś mi nie szło.
Około 3:00 dwóch kumpli zmyło się do domu, a ja zostałem sam z jednym kolegą. Postanowiliśmy zmienić klub, ale do żadnego z tych najbardziej wylansowanych, gdzie wstęp jest za friko, już nas nie wpuścili -> nie ta godzina.

Wróciliśmy więc jeszcze na chwilę do H. Ubrani w płaszcze, stoimy sobie przy barze i patrzymy, jak jakiś gość(powiedziałbym, że przystojniejszy ode mnie) dwa metry od nas ostro lutuje dwie tańczące panny(blondi i brunetkę).Pomimo tego, że udawało mu się je rozbawić, to Hb ciągle go zlewały. W pewnej chwili pomyślałem, że to może być PUA.Gościu był naprawdę wytrwały, i z jedną nawet chwilę zatańczył, póki go nie spławiła. W pewnej chwili złapałem EC z blondi i jej pomachałem. Potem znów pojawił się pan wytrwały, ale po kolejnych 5 minutach gdzieś się zmył i lutował inne panny(potem mi kolega opowiadał, że skakał od jednych do drugich).
Odchodzę od baru i nagle blondi do nas podbija” A Wy czemu nie tańczycie?” i zaczyna ciągnąć mnie za ręce :-D Była naprawdę gorąca i miała przyciągający uwagę biust.

Jej koleżanka w tym czasie uciekła do baru… Minęło 30 sek, wpada pierwsze KC… potem ostry erotyczny taniec… po chwili izoluję w jakiś zaułek, odwracam ją do siebie tyłem, stopniowo coraz bardziej eskaluję. Przyciskam bardzo mocno jej tyłek do siebie i bardzo mocno wciskam w moje krocze, zaczyna po nim jeździć tyłkiem… odwracam ją, próbuje mnie pocałować, ale się odchylam, przyciskam ją do ściany i wkładam jej kolano między uda, zaczyna na nim jeździć.
Znów ją odwracam tyłem, masuję cipkę przez spodnie, a ona ściska i masuje moje krocze. Kilka razy próbowałem wsadzić rękę w spodnie, ale cały czas zabierała(myślę, że robiłem to w nieodpowiednim momencie).

Mój kolega w tym czasie bawił się trochę z drugą HB, ale nie chciał z nią ostrzej działać. Mówił, że z figury była naprawdę gorąca, ale jak zobaczył jej buźkę przy lepszym oświetleniu, to go odrzuciło(miała dużo pozostałości po trądziku). Hehe, już teraz wiem, dlaczego brunetka przyszła do tak ciemnego klubu.. :lol:

Najlepsze jest to, że pan wytrwały, ciągle próbował podbijać do tej brunetki, a ta z kolei kleiła się do mojego kolegi… który to się od niej wciąż odsuwał :lol: Pan wytrwały w którymś momencie nawet do mojej jeszcze chciał podbić, gdy odszedłem na chwile.....

Po wszystkim kolega mi powiedział, że dowiedział się od brunetki, iż blondi….. ma męża i dziecko(chyba 3 letnie), a brunetka jest siostrą tego męża!!! Brunetka, która była pijana podobno jeszcze nam fotki robiła…
Blondi miała 19 lat… ehh współczuję takim kobietom, które nie wybawiły się w życiu…


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group