Forum o uwodzeniu - Be Alpha

Rozwój osobisty - BeSexy - Be more Alpha (2011)

BeSexy - 2011-01-01, 14:36
Temat postu: BeSexy - Be more Alpha (2011)
Jak wiecie skończył się rok 2010, a zaczął 2011. Ja też chciałem coś zacząć "jakby od nowa", dlatego zamykam stary dziennik, tylko po to, żeby otworzyć nowy.
Wpisy na pewno będą dużo bardziej regularne, niż ostatnio.

Małe podsumowanie 2010 roku:
Najważniejszą zmianą był rozwój seksualności.
I choć cyferki są mniej ważne, to tak dla porównania,
do końca 2009 roku miałem kilka KC, jedno FC.
W roku 2010 były dziesiątki KC, kilkanaście palcówek, kilka HJ, 2 FC, w tym jeden ONS.
Interakcja z kobietami z poziomu "co mam jej powiedzieć",
dryfuje w kierunku "ale jest nam ze sobą dobrze".
Odnośnie charakteru stałem się dużo bardziej męski, zdecydowany, wyluzowany(choć jeszcze nie tak bardzo jakbym tego chciał).
Istotną zmianą w moim życiu, było też wyprowadzenie się od rodziców.
Taka samodzielność chcąc, nie chcąc wzmacnia charakter.


======================================================================================

Te wszystkie rzeczy i wydarzenia są już jednak za mną, dlatego pora żeby robić kolejne kroki do przodu, żeby przeżywać sytuacje, których się jeszcze nie przeżywało, żeby doświadczać tego, czego się jeszcze nie doświadczyło :-)


Noworoczne cele długoterminowe:
-moja zmora, czyli spontaniczne i swobodne podchodzenie za dnia(do maja)
-znalezienie i utrzymanie przy sobie Fuck Friend(do marca)
-wypracowanie silnego, męskiego charakteru-"jeśli się czegoś boję to, to robię"(do maja)
-powiększenie zawartości mojej garderoby o kilka fajnych ciuchów
-dobra sylwetka na lato (do maja)


Postanowienia krótkoterminowe:

-ograniczenie alko na imprezach
-solarium
-zaliczenie III semestru studiów
-organizowanie szkoleń MLM

Playas - 2011-01-01, 17:17

Wyedytowałem kilka znaków w poście bo temat mi się na monitorze rozjeżdżał ;-)

Już w tym momencie masz więcej doświadczeń z kobietami niż przeciętny facet, niedługo to zacznie procentować i będziesz miał coraz więcej seksu i kobiet w swoim życiu - taki efekt kuli śnieżnej :-)

BeSexy - 2011-01-02, 16:30

Skoro tak piszesz, to na pewno tak będzie :-P

W tym tygodniu odpuszczam wszystkie wyjścia i uczę się na najbliższe kolokwia.
Za to dziś czeka mnie jeszcze spotkanie z kobietą poznaną jeszcze przed sylwkiem.
Dodatkowo, w najbliższy weekend wybieram się na parapetówkę połączoną z clubbingiem do Davida.

P.S. Na spotkaniu było bardzo fajnie. Poszliśmy do coffee haeven. Spędziliśmy razem ze sobą 3,5 godziny rozmawiając ze sobą i całują się na przemian. Skupiłem się na budowie raportu, a w międzyczasie cały czas tworzyło się między nami napięcie.
Warto też wspomnieć, że żeby podkręcić atmosferę eskalowałem bardzo blisko intymnych miejsc, ale tak żeby ich nie dotykać (było dużo osób dookoła).
Wstępnie umówiłem się na wspólne gotowanie, jeszcze w tym tygodniu :)

BeSexy - 2011-01-08, 04:45

"Potęga Strachu"

Testuję obecnie jedną metodę, która ma ułatwić mi podchodzenie do kobiet.
Przede wszystkim najpierw efekty.

środa:zero podejść w klubie, dużo excuzów,

sobota(kolejne wyjśćie):ok 8 podejść w Operze(klub gdzie dotychczas zawsze zżerały mnie potrójne excuzy i nie przypominam sobie. żebym w ciągu roku, zrobił tam chociaż jedno otwarcie).
Niektóre z nich były naprawdę spontaniczne (Za jednymi dziewczynami nawet pobiegłem).
Czułem że "mogę wszystko" i naprawdę mogłem duużo.



A teraz... na czym to polega?

Rozmawiałem na temat strachu ze wszystkimi osobami, które znam i które podchodzą kiedy chcą. Jeden wniosek. Każdy z nich czuje excuzy(adrenalinę), tylko ma je głęboko gdzieś i je bezproblemowo łamie.
No i żem wykminił, że zamiast tkwić w rzeczywistości, w której próbuję usunąć strach, stworzę rzeczywistość, w której strach jest niezbędny.
Otworzyłem sobie notatnik i zacząłem kreować rzeczywistość,w którą głęboko wierzę i w której uczucie adrenaliny występuje naturalnie i mi pomaga.
Zadałem sobie kilka pytań:
1.Czy jeśli mam podejść do kobiety to czuję opory/strach/adrenaline/excuzy?
TAK
2.Czy to powoduje, że nie podchodzę?
TAK
3. Czy można zmienić reakcję organizmu na ten strach?
TAK
Czy jeśli tak zrobię to będę czuł jeszcze więcej tego uczucia?
TAK
4. Czy inna reakcja organizmu na to uczucie pozwoli mi podchodzić?
TAK

Ok, następnie zacząłem się zastanawiać po co mi to uczucie strachu?

a)chcę być męskim facetem->każdy taki facet ma życiu jakąś rzecz, która dostarcza mu adrenaliny->podchodzenie do kobiet dostarcza właśnie takiej adrenaliny
b)Chcę poczuć że żyje, żebym przeżył moje życie najintensywniej jak się da->podchodzenie do kobiet daje takie emocje

Krótko mówiąc: Jestem męskim facetem, który szuka adrenaliny w swoim życiu, robi rzeczy których się boi, chce przeżyć każdy dzień najintensywniej jak się da.

Tak się zastanawiałem, znam kilka osób ze społeczności, co z jednej strony skakali na bungee, czy z samolotu, a z drugiej strony mają oni problem z podejściem do kobiety.
Szukają wrażeń tak daleko, a mają je tak blisko. Każde podejście, to skok adrenaliny i to darmowy!

Tak właśnie zacząłem kreować swój mały piękny świat, w którym szukam tych małych rzeczy, które zwiększą intensywność mojego życia. Głęboko wierzę w ten świat, więc staje się on moją rzeczywistością.



Hmmmm może ta cała teoria... to stek bzdur i plotek, ale nigdy się nie dowiem, póki nie przekonam się na własnej skórze. Najśmieszniejsze jest to, że "jak nie to, to co innego". Bo i tak wiem, że osiągnę dokładnie to czego chcę ... to tylko kwestia czasu.

BeSexy - 2011-01-09, 12:22

NUTA

Wczoraj świętowaliśmy urodziny Cerkiewnego w Hybrydach, a potem przenieśliśmy się do Opery.
W hybrydach zrobiłem chyba 2 podejścia, z jedną laską bawiłem się dłużej, miała sporo oporów żeby dać mi buziaka, no ale i tak koniec końców całowaliśmy się przez chwilę.

W Operze też zrobiłem 2-3 podejścia. Jedne z nich było dla mnie naprawdę czymś mocnym. Podbiłem do laski przy jej koleżance i 2 typach. Po prostu wpadło mi to do głowy, więc musiałem to zrobić :-)

Póki co zmiany są takie, że teraz dużo częściej podbijam poza parkietem. Dodatkowo zacząłem podchodzić do lasek, które są w towarzystwie kolesi. Tak naprawdę, po prostu zacząłem robić to, na co mam ochotę, to co mi wpadnie do głowy :-)

Impossible is nothing!

BeSexy - 2011-01-09, 22:13

Link
To co widzę ma się nijak do całej teorii 60. Kursant zachowuje odległość od kobiet ze 2 metry, zero esklacji i wygląda jakby się pytał o godzinę... ja się pytam...WTF?!
I jeszcze ten bullshit marketingowy... Spodziewałem się czegoś zupełnie innego.

gruszczy - 2011-01-10, 20:24

Lepiej obczaj tą informacje o Gunwitchu: http://www.ktvz.com/news/26342408/detail.html
BeSexy - 2011-01-10, 20:57

To jakaś żenada...
No chyba że miała LMR'y to musiał sobie jakoś poradzić :lol:

BeSexy - 2011-01-14, 08:49

Wczoraj byłem z Gruszczym, Dzeqiem i Cerkiewnym w Hybrydach.
Zrobiłem 4 podejścia. Przy ostatnim zostałem z laską do końca imprezy. Dość ciekawa interakcja, więc pokrótce opiszę.


Tańczę sobie w kółeczku z Dzeqiem i Cerkiewnym i widzę uroczę, niską brunetkę z apetycznymi piersiami :)
Po chwili podbijam, ona coś pitoli że nie, ale słyszy od koleżanek"no idź!".

Ona(do mnie):Ok, ale tylko jeden taniec.
JA:ok, tylko dwa :)


Chwilę tańca i rozmowy, było fajnie, ale widzę że już zbiera swój zgrabny tyłeczek, żeby wracać do koleżanek.
Ja:chce mi się pić, chodź napijesz się ze mną wody przy barze.
Ona:wIesz ja....
JA:Wiem, ale zanim wrócisz do koleżanek po prostu chodźmy chwilę porozmawiać i napić się wody, potem Cię zwrócę(haha kłamałem ;p)

Przy barze wybrałem na maxa huj...e miejsce przy jej koledze, więc szybki relocate.
Z drugiej strony było już lepiej. Okazało się, że kobietka była bardzo nieśmiała. Ciągle zrywała kontakt wzrokowy i broniła się przed napięciem(robiła dziwne miny, gdy chodź minimalnie dłużej patrzyłem się jej w oczy) Mówiła, że jest właśnie bardzo nieśmiała, i że cały czas z tym walczy.
Wiedziałem, że nie ma co cisnąć, bo mi by szybko się zmyła. Porozmawialiśmy trochę o podejściu do życia, napiliśmy się wody, dałem jej chwilę żeby się oswoiła, ale i tak eskalowałem (gdy mówiłem jej do ucha to odgarniałem jej włosy i trzymałem za kark; co jakiś czas uwodzicielsko zerkałem w jej oczy, dużo dotyku, trzymanie za ręce)

Po wypiciu wody, wziąłem jaj na chwilę na parkiet, ale taniec to nie było to co nas łączy. Rozmowa szła o niebo lepiej, więc zmieniłem lokację na sofy.

Tam już było dużo lepiej, pogłębiłem rapport, wyluzowała się przy mnie, potem mówiła że na początku chciała mnie spławić i że po chwili tańca chciała też wrócić do koleżanek, bo nie miała w planie nikogo poznać.
Po jakimś czasie w naszej interakcji było coraz więcej dotyku i coraz mniej słów. W pewnym momencie KC weszło jak w masło.

Potem praktycznie do końca imprezy rozmawialiśmy i całowaliśmy się.
Spędziłem z nią jakieś 2 godzinki.

P.S. Laseczka, z którą miałem się spotkać na gotowanie po spotkaniu ze mną chorowała przez cały czas i dopiero mamy się zobaczyć z kilka dni.

BeSexy - 2011-01-15, 11:52

Wczoraj była noc "zero". Wraz z Cerkiewnym dostaliśmy SAME zlewy... od selekcjonerów.
Po godzinnej tułaczce w deszczu wylądowaliśmy w Lemonie.
Mi już się kompletnie nic nie chciało. Nawet płaszcza nie oddawałem i nie wchodziłem na parkiet, tylko usiadłem sobie przy wejściu.
Chwilę pogadalismy i zmyłem się na chate, a Cerkiewny został, żeby poszukać jakiejś uroczej przygody :-)

Dziś parapetówa u dzeq'a, a jutro widzę się z nieśmiałą kobietką z czwartku :-)
A potem już tylko nauka...nauka...nauka.

BeSexy - 2011-01-16, 11:36

Nuta
Wczoraj byłem na impresssce u dzeq'a, a następnie w klubie na imprezie przebieranej.
Dzeq'u spił cały melanż swoimi zajebistymi galaretkami więc idąc do klubu to na uwodzenie się nie nastawiałem.


Miałem jednak jedną ciekawą sytuację z kobietką z uczelni, która poznałem jakiś miesiąc temu na imprezie wydziałowej.
Spędziliśmy wtedy ze sobą sporo czasu, wziąłem nr i mieliśmy się spotkać. Napisałem jej jednego esa, ale brak odzewu, więc olałęm.

Ostatnio jednak wpadałem na nią na uczelni i za każdym razem pierwsza mnie zaczepiała.
No i wczoraj stoje sobie sam, naprawiam moją rozpadającą się maskę, a owa kobietka sama podbija. Chwilę pogadaliśmy, chwilę potańczyliśmy, coś tam się potłumaczyła, dlaczego wtedy się nie odezwała.
Powiedziałem jej, że teraz nie są za dobre okoliczności, żebyśmy się poznawali bo wcześniej byłem na Dzeq'owym melanżu :-D

Grzeczna dziewczynka ładnie potakuje i ustalamy, że się zobaczymy na spokojnie po imprezie. Mówię żeby jeszcze raz podała mi nr, bo usunąłem.
Włączyło jej się kobiece paplanie przez chwilę, a to że na face żebym napisał, a to że już mi dawała. Sprowadziłem ją do pionu, no i za chwilę sama sobie strzałkę puszczała :-)

Na sam koniec imprezy, jak już ze mnie zeszło zrobiłem sobie jedno podbicie
Kobietka też później trochę marudziła(interakcja średnia była), ale zlutowałem ją i wziąłem nr.

W ostatnich kilku interakcjach zauważyłem na własnym doświadczeniu, jak ważne jest "tresowanie " kobietki,
i jakie potem grzeczne się stają, jak się je postawi do pionu, gdy włącza im się ich głupia gadka. No i potem już nie fikają tak często.
Wbiło mi się też przekonanie do głowy typu "kobiety marzą o takim facecie, które je opierdoli jak zajdzie potrzeba, przy którym będą jak małe dziewczynki(kurczaczki)"
Naprawdę dużo pomógł mi tutaj ART Nera własnie "o opierdalaniu".

Dzięki Dziku!

Anonymous - 2011-01-16, 12:04

A proszę Cię bardzo, niech się uczą pokory cholery cycate -na lepsze im wyjdzie :-)
Mi z "niewiadomych" powodów ostatnio jedna laska ze stanu "księżniczki" weszła w stan "potulnego słodziaka" jak jej dowaliłem coś na zasadzie
-Ogarnij się kurwa, bo wyrwę Ci serce nakarmię Cię nim a potem zacznę bawić się Twoimi jelitami aż puszczę je z dymem...

Mnie już nic nie zdziwi :D

BeSexy - 2011-01-16, 12:12

Jak się wczoraj ustawiałem na spotkanie z nieśmiałą kobietką, to bardzo fajnie wyszła mi wymiana esów, dlatego chciałem się podzielić :-)

Ja:Hej urocza niesmiala :) Jak tam mija dzionek, sniadanko już spalaszowane? :) michal "smialy"

Ona: Hej ;-) dzionek wlasciwie sie jeszcze nie zaczal, bo z lozka zwlec sie nie moge ;] jak u ciebie?

Ja:heh<zolwik>, to jak zwleczesz sie pierwsza to bys i mnie zrzucila, bo walcze juz 20 min,
ale moj kocyk jest tak przyjemny w dotyku, ze ciezko mi sie zebrac i wsparcie by sie przydalo ;)


Ona: hehe;) ja jestem lepsza, od godziny nie moge sie zmusic, ale nie mam juz wytlumaczenia bo to czyste lenistwo ;P

Ja:Moj ty niesmialy leniuszku... wstawaj, bo jak nie to sie tam do ciebie przejade i zrobie z toba porzadek:p
za kare przywiaze cie polnaga do drzewa i bede laskotal piorkiem po calym ciele:D to jak wstajesz?:p


Ona: Ty to masz pomysly;p to czysty szantaz!Daj mi jeszcze 5 minut i wstaje ;-)

Ja:Twoje 5 minut minelo :p albo wstajesz albo zaraz zobaczysz mnie uzbrojonego w zlowieszcze gilgoczace piorko i solidny sznurek ;)
p.s. jak wogole stoisz z czasem w ciagu najblizszych dni?

Ona:Juz wstalam ;P ogolnie kupe zaliczen na studiach, sesja sie zbliza, takze wiadomo, z reszta u Ciebie pewnie to samo;>

Ja: No wlasnie... u mnie to nawet dwie kupy zaliczen :p Ale chcialbym sie jeszcze z toba zobaczyc przed tymi wszystkimi kupami :p
Mam dwie propozycje...(i tutaj ustalilismy co, jak, i gdzie)

BeSexy - 2011-01-16, 21:43

Ze spotkania naprawdę bardzo dużo wyniosłem.

Pomimo tego że kobietka na początku była zamknięta, to po jakimś czasie bardziej się otworzyła. Wyglądało to tak jakby to co było w klubie zupełnie się nie liczyło i wszystko musiałem budowaćod początku.
Przez większość czasu rozmawialiśmy o podejściu do życia, w międzyczasie trochę seksualnych podtekstów i rozmowy o sexie.

Zabawne było to jak mi mówiła, że była pewna, że nie będziemy się całować, bo tego na pierwszym spotkaniu nie robi.I oczywiście że ona tak się ogólnie nie zachowuje jak w klubie. W pewnym momencie gdy podkręciłem atmosferę, to pomimo ludzi dookoła, dotarłem pod bluzką do jej piersi :-D

Możliwe, że trochę przesadziłem i nie była jeszcze na to gotowa. No ale założenie było takie, żeby z jednej strony budować raport i emocjonalne połączenie,
a z drugiej eskalować dotyk i napięcie.

Powoli zaczynam zauważać, że te rzeczy są już dla mnie tak naturalne, jak krojenie bułki. Po prostu staję się uwodzicielskim facetem, a nie próbuję nim być.
Póki co, w najbliższej przyszłości cały czas będę wałkował emocjonalną rozmowę, budowę raportu i połączenia.

Anonymous - 2011-01-17, 14:45

Z niczym nie przesadziłeś młody dziku :)
Wszystko ok, bardzo dobrze zrobiłeś-jesteś szczery dziewczyna wie że chcesz jej cycków, jej ciała i ma to wiedzieć :-)
Idziesz w coraz lepszą stronę.Git :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group