Forum o uwodzeniu - Be Alpha

Rozwój osobisty - BeSexy - Be more Alpha (2011)

BeSexy - 2011-01-19, 16:26

Póki co mam największy zapiernicz na studiach, jaki może być.
Zadzwoniłem dziś jednak do kobietki, która podbiła do mnie w sobotę,
żeby nie tracić kontaktu i chociaż chwilę pogadać oraz ustalić, że umówimy się po tych wszystkich kolokwiach i sprawdzianach.

Ostatnio zastanawiałem się przez chwilę nad tym jak prowadzę randki i zobaczyłem kilka sporych błędów.Przede wszystkim w ogóle nie zmieniałem miejsca spotkania.
Plan na najbliższe randki:
pub->spacer(w jakieś spokojniejsze miejsce)->pub/chata

Sprawdzę też, jak działa:
1.pub->eskaluję maksymalnie do KC(chyba że nie ma ludzi dookoła)
2.spacer->ostrzejsza eskalacja
3.chata-> :-D


Edit:
Zmieniłem kilka rzeczy po poradach Playasa:
1.Spotkania będę długie, dzięki czemu nabiorę więcej doświadczenia.
2.Podczas każdego spotkania zmieniam kilka razy miejsce np. pub, spacer, bilard
3.Eskalacja do Kc,a potem ogólnie skupiam się na zbudowaniu pożądania, tak żebyśmy oboje mieli ochotę się jeszcze ze sobą zobaczyć.
4.Skupiam się na zapobieganiu oporów przed seksem i rapporcie.

Playas - 2011-01-20, 17:03

Cytat:
Póki co, w najbliższej przyszłości cały czas będę wałkował emocjonalną rozmowę, budowę raportu i połączenia.

Co do rapportu. Krótko, ale może Ci się przydać. Szukaj tego co Cię ŁˇCZY z ludźmi.

BeSexy - 2011-02-03, 13:31

Klubowy weekend spędziłem w towarzystwie dwóch dzików Nera i Playasa podglądając ich w akcji i sporo się ucząc, ale akurat mi, nic fajnego się nie przytrafiło.

Wczoraj za to byłem z Orbitem w klubie. Wbilismy o 21 jak bylo pusto i przez to ze siedzielismy ponad 2 godziny gadajac tylko ze soba, troche sie zamulilismy, zexcuzowalismy
i srednio mielismy ochote na dzialanie. No ale orbit ruszyl pierwszy i ogarnal jedną słodką HB. JA w miedzyczasie dostalem zleweczke, potem zatanczylem z feministką,
by ostatecznie poznać bardzo sympatyczną nieklubową kobietkę(była 2 raz w zyciu w klubie).

Wszystkie ostatnie moje przemyslenia i Playasowe rady sie sprawdzaja. Interakcje prowadzilem luzno, ale z elementami seksualnosci.

Przec cały czas dawalem jej cos od siebie(pieściłem przez chwilę ręką jej kark czy talię) i puszczalem to luzem,
zeby ona tez mogla mi się odwzajemnić(eskalowala dotyk np laskotała mnie i dotykała po klatce;
gdy trzymałem ją za rękę to mocno ją ściskała; gdy powiedziałem żeby mnie przytuliła, to naprawadę mocno się we mnie wtuliła)

Zrobiłem też kilka razy myk na parkiecie, że odsunąłem się od niej trochę, tak żeby stać na przeciwko i dać jej możliwość uwiedzenia mnie tańcem,
po to tylko aby po chwili przyciągnąć ją bardzo blisko i szepnąć coś do ucha.

KC w sumie nie bylo, ale to nie mialo znaczenia. Jedynie na koniec, jak się żegnaliśmy, to cmoknalem ja lekko w kacik ust,
dalem zadziornego klapsa w tyłek (ogólnie to ciągle zabierała mi rękę z tylka) i powiedziałem, że właśnie skradłem jej pocałunek :-)


Ogólnie to bardzo wyraznie czulem różnicę miedzy POZNAJEMY SIE WZAJEMNIE,a JA POZNAJE CIEBIE
Przede wszystkim interakcja była bardzo płynna i przyjemna.
Zero spinki na jakiekolwiek domknięcie.

To jest dokładnie ta ścieżka, którą będę podążał w najbliższym czasie.

BeSexy - 2011-02-05, 15:54

W ten weekend wpadł do mnie ziomek z Gdańska, żeby poimprezować. Zebrała się wczoraj dość duża ekipa i ruszyliśmy do klubu.

Zrobiłem 2 podbicia.

Pierwsze to nic ciekawego,podbicie na parkiecie, taniec, jej koleżanka gdzieś se idzie, a ona zostaje ze mną, więc zabieram parkietu.
Na kanapach przy świetle wyszły jej niedoskonałości twarzy i przestała mi się podobać.
Od tego momentu interakcja była już słaba i laska gdy wyczuła zmianę moich odczuć, same zaczęła się inaczej zachowywać.
Po chwili sama poszła.
To naprawdę zadziwiające, jak one to wyczuwają.

Drugie podejście było dla mnie naprawdę czymś mocnym.
Chodząc na górnym parkiecie zauważyłem naprawdę HOT czarnulkę.
Naprawdę nie było łatwo mi podbić. Przez chwilę patrzyłem na inne, ale ona siedziała mi w głowie. Zrobiłem dwa kółka wokół niej walcząc przez chwilę ze sobą.
Zobaczyłem Orbita, który chciał żebym z nim usiadł, ale wtedy poczułem silny impuls, że muszę podejść do tej dziewczyny.


Podchodząc miałem gdzieś rezultat, czułem tyle emocji, że po prostu chciałem je z siebie wyrzucić, reszta mnie nie obchodziła.
Przekazałem jej to wszystko na ucho, po czym spojrzałem głęboko w jej oczy.
Zobaczyłem jak błyszczą się one, głęboko we mnie wpatrzone.
I jeszcze jej zapach...
Zaczęliśmy tańczyć i rozmawiać.
Okazało się, że pomimo młodego wieku(23lata) ma już narzeczonego(miała na sobie pierscionek zareczynowy).
Chwila tańca, poszliśmy usiąść blisko jej znajomych, bo inaczej byliby podejrzliwi. Wszyscy jej znajomi się nam przyglądali, ale my patrzyliśmy się tylko na siebie.
Jej kolega zaczął jej nawet grozić palcem, mówiąc "ja wszystko widzę".
Czułem się naprawdę dziwnie widząc te spojrzenia na sobie, podczas gdy w między nami iskrzy jak podczas burzy.


Potem wziąłem ją jeszcze raz na parkiet.
W pewnym momencie było naprawdę gorąco. Złapałem ją za włosy, odchyliłem do tyłu i zacząłem przygryzać szyję.
Później jeszcze nieodwzajemniony buziak w usta.(zrobiłem to trochę za szybko)
Po jakimś czasie, przytuliła się do mnie i powiedziała, że musi wracać, bo będą coś podejrzewać. Spotkać się nie chciała, mówiła ze tak bedzie lepiej.


Ta interakcja była idealnym przykładem, tego do czego dążę.
Uświadomiła mi ona, jak dużą rolę ma w uwodzenia ekspresja samego siebie i emocji, które we mnie siedzą.
Czułem się trochę, jakbym ją tym wszystkim zbombardował, po prostu wyrażając swoje pragnienia.
Później oczywiście podczas samej interakcji było sporo błędów, bo z takimi akcjami nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia.

Doszedłem do wniosku, że rzeczą najistotniejszą jest stanie się odpowiednim facetem. Gdy jednak już to zaczynamy osiągać uwodzenie staje się łatwe.
Zamiast więc pracować nad uwodzeniem lepiej pracować nad sobą.

BeSexy - 2011-02-06, 21:50

NUTA

Juz po sesji... semestr zaliczony, więc pora skupić się na rzeczach ważnych.

Koniec opierdalania!

Założenia:


1.Sport

->siłownia(3razy/tyg.)- trening ok 30 minut.
->raz w tygodniu piłka nożna
->chodzenie spać do 1:00
->spać 8 godzin


2.Dieta

->zlikwidować: chleb biały, masło, alko
->jeść :makarony, ryż, rybę ,biały ser, kurczaka, orzechy, warzywa, płatki owsiane, serki wiejskie

3.Biznes
->zadbać o dalszy rozwój MLM i prowadzić regularny warsztaty dla mojej struktury
->rozwinąc biznes nr 2
->iśc na rozmowę kwalifikacyjną, która ogarniała mi ostatnio matka
(jakaś firma co się reklamami zajmuje)
->ogarnąć mały biznes podczas walentynek


4.Inne

->codzienna medytacja(może być nawet krótka)
->przeczytać jeszcze raz "potęgę teraźniejszości"
->praktyka zwiększenia energii życiowej i płciowej ("oddech jąder", którego się nauczyłem od Nera i inne dziwne rzeczy :))


5.Kobiety

->DG
->więcej upartości podczas umawiania spotkań
->prowadzić z kobietami długie rozmowy przez telefon

BeSexy - 2011-02-07, 22:24

Dziś jest naprawdę intensywny dzień. Robię coś od rana do wieczora. Siłownia, medytacja, DG,
praca, umówienie na rozmowę kwalifikacyjna, wszystko po kolei. I gdy mija taki dzień, to czuje przez kości jak wyciskam z mojego życia te kilka kropek więcej
.

Dziś na DG miałem krótkiego instanta.
Podbiłem, fajna reakcja, proponuje kawę, ale mówi że nie ma teraz czasu, bo musi wracać.
Sama jednak proponuje inny termin, po czym odprowadzam ją jakieś 10-15 minut do metra.Gdy sobie rozmawiamy, to okazuje się, że mamy nawet wspólnych znajomych.
Mówiła też że idzie dziś na jakiś koncert i że mogę wbić, no ale jechałem do pracy, więc tylko podziękowałem.

BeSexy - 2011-02-10, 09:54

Wczoraj byłem z Damianem w Parku. Chciałem zobaczyć jak będą mnie odbierać kobiety, gdy interakcję będę prowadził bardzo lajtowo i delikatnie.
Najpierw eskalowałem bliskość i chemię(niekoniecznie dotyk), potem odpuszczałem i totalny luz (wiekszy dystans, mniej EC). Wychodziło na to, że po chwili zaczynały się troche nudzic, jakbym tracił to "coś".
Ogólnie wziąłem dwa numery, dzisiaj do nich zadzwonię. Moja intuicja mówi mi, że jedna to na bank nie odbierze, a z drugą zobaczymy.

Eskalacja chemii:
-mówię na ucho albo stoję dość blisko, przy czym patrze się czasami zadziornym wzrokiem
-jak ona skończy mówić to zwykle krótkie głębokie spojrzenie i dopiero odpowiadam
-zdarza się że powacham jej szyje
-zwykle po chwili ją lekko glaszczę (wlosy, rece, talia, kark)
-mówię zupelnie innym glosem



Zauwazyłem też, że skupiając się na tym jak podoba mi się kobieta, wszystkie te powyzsze rzeczy naturalnie ze mnie wychodzą.

Ogólnie wydaje mi się, że eskalacja dotyku nie jest aż tak ważna jak mi się wczesniej zdawalo. Oczywiscie nie mozna tego zaniedbać, ale to nie jest "to coś" co zatrzymuje kobietę przy nas.

Ostatecznie wszystko wydaje się kręcić wokół "najpierw wibracja, później eskalacja".

BeSexy - 2011-02-12, 18:10

Jedna HB z Parku to totalna zlewka (odbiera jakiś koleś :lol: ), druga za to normalnie odebrała następnego dnia i pogadaliśmy sobie kilka minut. Rozmowa bardzo fajnie nam wyszła i po niej HB wykazywała już dużo większe zainteresowanie.
Okazało się jednak że wyjeżdza następnego dnia na 2 tygodnie, ale z miłą chęcią spotka się jak wróci.
Kilka godzin po rozmowie sama mi napisała miłego sms'a. Obecnie co jakiś czas wymieniamy się wiadomością.

W czwartek byłem w klubie o odnowiłem trochę znajomość ze znajomą.
Wczoraj za to byliśmy w hybrydach i operze. W hybrydach podbiłem dwa razy do jednej laski(bardzo w moim typie), no ale dwa razy zlewka. Potem jeszcze podbiłem do laski, która tańczyła przez cały czas z kolegą. Jak sama mówiła, to tylko jej kolega, ale ma ogólnie faceta, więc życzyłem miłego wieczoru.

Po jakimś czasie zmieniliśmy klub na operę. Tam zrobiłem jedno podbicie poza parkietem do laski w towarzystwie koleżanki.

Bardzo fajna interakcja. Totalnie bez spinki, zwykła rozmowa, a w powietrzu pomiedzy mną a HB duża chemia. Co jakiś czas jeździłem dłonią po jej ręku albo trzymalem za nia czy szeptałem bardzo blisko ucha. W międzyczasie głebokie spojrzenia z obu stron i co chwilę uśmiech.
Koleżanka poszła sobie gdzieś na chwilę, żebyśmy mogli porozmawiać.
Po chwili wziąłem nr, pogadałem jeszcze chwilę i powiedziałem jej żeby wróciła do koleżanki.


Szczerze to nie chciałoby mi się z dwiema gadać, a po jakimś czasie widziałem, że jej koleżanka zaczyna coraz cześciej się krecić blisko nas, bo już jej się zaczynało nudzić.

Dzisiaj sobie do niej zadzwoniłem i pogadaliśmy niecałe 10 minut.Znów okazało się, że kolejna dupa mi wyjeżdza.Tym razem na tydzien. Z nią też postaram się utrzymać kontakt.

Mój obecny tymczasowy cel, to jedna telefonicza rozmowa dziennie.

BeSexy - 2011-02-15, 23:34

Wczoraj byłem na imprezie walentynkowej w hybrydach. Spora część kobiet była pijana tego wieczoru.
Chodź ten wieczór miał być bardziej na relax, to podziałałem sobie dość sporo, 4 podbicia.

Gdy podbiłem do jednej z bardziej podobających mi się HB, to po chwili okazało się że jest nieźle wcięta. Perfidnie mnie przelizała i uciekła... bleeh, taki pocałunek od pijanej laski, to nic przyjemnego.

Jeszcze w międzyczasie bawiłem się z laską, z która kiedyś miałem się spotkać, ale jakoś nie wypaliło. Całowanie z nią było już przyjemniejsze. Ogólnie mówiła, że jest w związku ale jej się sypie i że jakby co, to żebym się na facebook'u odezwał.(mam ją w znajomych)

Jeśli spotkania z innymi HB nie wypałą, to możliwe że skorzystam z propozycji :P

Dziś ustawiłem się z jedną HB wstępnie na piątek (z tą co niby miała doła).

BeSexy - 2011-04-05, 10:31

Reaktywuję dziennik. Więcej będzie jednak celów odnośnie lifestyle'u. niż uwodzenia.

Założenia


1.Sport:
->Piłka nożna 2 razy/tydz.(obecnie gram co tydzień w lidze szóstek + 1 albo 2 treningi dodatkowo)
->Siłownia 2 razy/tydz (ostatnio wogóle nie chodziłem, pora ruszyć tyłek)
->dobre odżywianie


2.Pieniądze:
->Wyrobić w pracy w kwietniu 60 godzin
->MLM(ostatnio zaniedbałem, pomimo że mam z tego już jakieś małe zyski)
->zacząć się uczyć gry na giełdzie/gry w pokera

3.Szkoła:
->Nadrobić kilka zaległości w nauce(kwestia kilku dni)

4.Organizacja czasu:
->Wyrzucić z życia rzeczy, które marnują mój czas(Fifa online, przesiadywanie na portalach)
->Zorganizować w maire wczesne wstawanie
->Codziennie wypisywać sobie najważniejsze rzeczy do zrobienia
->Używać terminarza


5.Inne:
->Kupić do maja: buty, jedną koszulę,jedną/dwie koszuli, jedne spodnie, okulary przeciwsłoneczne, piłkę do gry w nogę

6.Uwodzenie:
->Wytestować kilka patentów na lasce z którą się spotykam(ta z FR'a dziewicze problemy)
->Doprowadzić z nią w końcu do FC (powinno dać radę w 2-3 tygodnie)
->Czytanie i praktykowanie David'a Shade'a

BeSexy - 2011-06-30, 12:00

PODSUMOWANIE:
(zielony-spełnione, żółty-nie do końca, czerwony- nie ruszyłem prawie wcale albo wcale)


1.Sport:
->Piłka nożna 2 razy/tydz.(obecnie gram co tydzień w lidze szóstek + 1 albo 2 treningi dodatkowo)
->Siłownia 2 razy/tydz (ostatnio wogóle nie chodziłem, pora ruszyć tyłek)
->dobre odżywianie

2.Pieniądze:
->Praca w TP
->MLM:w obecnej chwili ostro rozwijam
->zacząć się uczyć gry na giełdzie/gry w pokera

3.Szkoła:
->Sesja zakończona, kilka rzeczy na wrzesień jeszcze jest, ale i tak jest dobrze

4.Organizacja czasu:
->Wyrzucić z życia rzeczy, które marnują mój czas(Fifa online, przesiadywanie na portalach):Fife wyrzuciłem, czasami zdarza się troche posiedzien na facebooku, ale tez nie za dlugo
->Zorganizować w maire wczesne wstawanie:właśnie to ogarniam i jest coraz lepiej
->Codziennie wypisywać sobie najważniejsze rzeczy do zrobienia
->Używać terminarza:obecnie mam nowy telefon i on będzie moim głownym narzedziem pacy

5.Inne:
->Kupić do maja: buty, jedną koszulę,jedną/dwie koszuli, jedne spodnie, okulary przeciwsłoneczne, piłkę do gry w nogę

6.Uwodzenie:
->Wytestować kilka patentów na lasce z którą się spotykam(ta z FR'a dziewicze problemy)
->Doprowadzić z nią w końcu do FC (powinno dać radę w 2-3 tygodnie)
->Czytanie i praktykowanie David'a Shade'a: dużo obczaiłem, ale nie zgłebialem się w tym w 100%

BeSexy - 2011-06-30, 14:31

Dziennik reaktywuję i planuję pisać na bieżąco. Brakuje mi poznawania nowych kobiet, więc podjalem decyzje ze koncze ze zwiazkiem.
Nowym wyzwaniem będzie zmiana obecnego związku na luźną relację, sam jestem ciekaw jak to wypadnie :)

Cele do osiągnięcia:

1.Sport:
->Siłownia 2 razy/tydz (ostatnio wogóle nie chodziłem, pora ruszyć tyłek)
->dobre odżywianie


2.Pieniądze:
->odłożenie kilku stów podczas pracy w wakacje w Call center
->MLM(do końca roku chcę mieć z MLM tyle samo co obecnie z Call center)

3.Szkoła:
->zaliczyć we wrześniu zaległości z poprzednich semestrów

4.Organizacja czasu:
->Ogarnąć w 100% wczesne wstawanie

5.Inne:
->Kupić kilka rzeczy do garderoby:biały pasek, nowa fajna koszule, sweterek

6.Uwodzenie:
->Nawiązać luźną relację z nowo poznaną kobietą
->Zacząć działać w dzień
->Opanować orgazmy bez wytrysku i rozwijać Tao seksu(jestem w trakcie nauki, pewnie jeszcze zejdzie się ze 2 miesiące zanim w miare to opanuje)


BeSexy - 2011-08-25, 14:51

Co zrobiłem do tej pory:

1.Sport:
->Siłownia 2 razy/tydz (ostatnio wogóle nie chodziłem, pora ruszyć tyłek)-obecnie chodzę na siłkę 2-3 razy w tyg.
->dobre odżywianie-realizuję w 99%

2.Pieniądze:
->odłożenie kilku stów podczas pracy w wakacje w Call center- nie odłożyłem nic
->MLM(do końca roku chcę mieć z MLM tyle samo co obecnie z Call center)- małymi kroczkami zmierzam w tym kierunku, możliwe że do końca tego roku się uda

3.Szkoła:
->zaliczyć we wrześniu zaległości z poprzednich semestrów- dopiero przede mną

4.Organizacja czasu:
->Ogarnąć w 100% wczesne wstawanie- tutaj średnio, czasami wstaję rano czasami o 10-11

5.Inne:
->Kupić kilka rzeczy do garderoby:biały pasek, nowa fajna koszule, sweterek->Kupiłem pasek

6.Uwodzenie:
->Nawiązać luźną relację z nowo poznaną kobietą->Mam teraz FF
->Zacząć działać w dzień->zero postępu
->Opanować orgazmy bez wytrysku i rozwijać Tao seksu(jestem w trakcie nauki, pewnie jeszcze zejdzie się ze 2 miesiące zanim w miare to opanuje)-tego też nie ruszyłem


Póki co regularnych notatek nie będę jeszcze prowadził.
Narazie skupię się na sesji i MLM.
Po zaliczeniu sesji wrócę sobie do pick up'u, żeby zrobić krok dalej.
Narazie sytuacja jest jak dla mnie naprwde ok, mam regularny sex i fajną, luźną relację.

Playas - 2011-08-25, 16:35

Co do wczesnego wstawania. Ostatnio mi się udaje. Najlepsza motywacja dla mnie jest to że dzień jest wtedy spoooooroo dłuższy. Mogę zrobić więcej rzeczy. Wstaje o 8. Budzi mnie wieża, która automatycznie się włącza i podgłaśnia mi radio stopniowo do maksimum. Muszę wstać, żeby ją wyłączyć.

Co do orgazmów bez wytrysku nie potrzebujesz do tego tao seksu, a tylko ćwiczeń podczas seksu ze swoją FF. Metoda Stop & Go, doprowadzasz się do momentu gdzie czujesz, że już nie wytrzymasz i wtedy zaciskasz na maksa kegla. Trzymasz go a laska się nie rusza póki Ci nie przejdzie. Nie zdziw się za pierwszym razem jak faja Ci będzie kilka godzin stać.

Damian - 2011-08-25, 18:13

No ok... jak mocne muszą być te mięśnie, żeby utrzymać takie ciśnienie? Ja próbowałem dochodzić bezwytryskowo sam, i ni ch**a, nawet przeczytałem, że można sobie pomóc palcem i docisnąć te kanaliki, którymi sperma się przemieszcza, ale to też niewiele pomogło. Coś ze mną nie tak? :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group