Forum o uwodzeniu - Be Alpha

Night Game - SFR: KC na ulicy

Playas - 2011-04-02, 13:57
Temat postu: SFR: KC na ulicy
Jesteśmy w centrum. Ja Wexman, Gumol i Tomasz. Nasz set się rozproszył, każdy gadał z jakimiś znajomymi na ulicy. Ja gadałem z ulotkarzem (który też interesuje się PUA) oraz milutko sobie gadałem z promotorką, która wręczyła mi kilka zaproszeń do Base'a.

W pewnym momencie pojawiło się mnóstwo dziewczyn w okół nas, ulotkarze w pobliżu je zatrzymali, aby zaprosić do klubów. Dla tych co nie wiedzą jak to wygląda w Krakowie. W okół rynku rozchodzą się ulice przy których jest mnóstwo klubów. Ulicę są tylko i wyłącznie dla ruchu pieszych - samochody nie mają tam wstępu. Całe ulice są dosłownie obstawione ulotkarzami, którzy zapraszają do klubów oferując różne promocje. Często duże sety po prostu się rozdzielają bo kilka metrów obok część seta zatrzymał jeden ulotkarz, a trochę dalej drugą cześć kolejny.

Kiedy się obróciłem bo miałem chłopaków już zgarnąć do klubu zobaczyłem przechodzącą powoli obok dziewczynę z seta, który zatrzymali promotorzy.

Zanim przejdę do tego co mówiłem - ponieważ to nie jest najważniejsze. Dam Wam najprostszy i dla mnie najskuteczniejszy ostatnio sposób na zbudowanie POTĘŻNEJ uwodzicielskiej aury, podczas rozmowy z kobietą. Pierwszy raz użyłem tego patentu na spotkaniu nad Wisła z dziewczyną z ostatniego FR. Zadziałał podobnie.

Bardzo ważne, nie mówię tutaj o napięciu seksualnym, ale o aurze, to ogromna różnica.
Wyobraźcie sobie, że wszystkie Wasze myśli przedstawiają się na ekranie monitora. Aby wywołać napięcie seksualne możecie wyobrazić sobie, że na całym tym ekranie idzie film porno z Tobą i kobietą z która rozmawiasz w roli głównej. Wtedy będziecie w stanie zbudować napięcie seksualne poświęcając całą uwagę na wyobrażanie sobie jak to jest z kobietą w łóżku. Jednak często podchodząc z ogromnym napięciem seksualnym możecie spłoszyć laskę, dlatego od dawna włączam napięcie tylko w najważniejszych momentach. A tak na prawdę wtedy kiedy laska na mnie tak działa.
Jeżeli chcecie zbudować aurę, która nie będzie odstraszać kobiet, a je przyciągać do Was, wyobraźcie sobie, że zmniejszacie okienko z tym filmem i przesuwacie do rogu. Jednak ten film nadal idzie w tle. Skupiacie 25% uwagi na wyobrażanie sobie jak się z nia kochacie. Za to reszta jest zwyczajnie w rozmowie i w delikatnej, czułej eskalacji. Obejrzyjcie ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=ZU-1XYpldYg
Spójrzcie na Rocco jak się zachowuje. Od 4:30

oraz ten:
http://www.youtube.com/watch?v=hulJdWHHzoo

Podejście
Od samego początku, kiedy ją zobaczyłem delikatne skupienie na tym jak by wyglądała jej buźka gdyby właśnie ssała mojego fiuta pozwoliło mi zbudować aurę o której pisałem. Otwierając ją już to czułem.

P: Ale jesteś mała......
KC Girl: Małe jest piękne...
P: Nie przeczę . . .
KC Girl: A do tego małe jest . . .
P: Jakie? Energiczne, żywiołowe? (zarówno ja jak i ona wiemy, że chodzi o łóżko)
KC Girl: ;)

Nie pamiętam jak to dokładnie było zaczęła iść w stronę znajomych, a kiedy zobaczyła, że nie idę za nią i zacząłem z kimś kto był obok gadać - zawróciła.

Kiedy wróciła, objąłem ją w talii, przyciągając do siebie delikatnie, ale dominująco i przejeżdżając ręką po włosach chwyciłem ją za kark. Szepnąłem jej na ucho:
P: Co najbardziej spontanicznego zrobiłaś w życiu?

Spojrzałem jej głęboko w oczy i pocałowałem z języczkiem. Zbliżając się do niej czułem jej słodkie niezdecydowanie (czy tak szybko można?), ale też widziałem, że gdybyśmy byli w tym momencie sami w mieszkaniu, skończyłoby się to seksem.

W okół jej znajome, ale o dziwo nie przeszkadzały. No i moi kumple, a także ulotkarze obserwujący cała akcję.

Po pocałunku, który przerwała pierwsza podbiegła do koleżanek, zszokowana tym co się stało. A ja po chwili podszedłem znowu i biorąc ją na ręce ze środka ulicy przeniosłem na bok, postawiłem i pocałowałem znowu. Tym razem dłużej i bardziej namiętnie. Wiedziałem, że koleżanki będą ją ciągnąc do klubu zaraz.

P: Wpisz mi swój numer.
Gubiła się z obsługą komórki. Powiedziałem żeby puściła mi sygnał ze swojej - nie miała przy sobie.
Po chwili podeszły koleżanki dyktując mi jej numer - podobny, ale jednak inny trochę inny od tego co wpisywała moja. Powiedziałem, że KC Girl sobie poradzi i żeby grzecznie poczekały zajmie to minutę.

Dostałem numer, okaże się czy dobrze go wpisała. Może być ciekawie ;)

Playas - 2011-04-07, 21:22

II IV
Ja
Hej wariatko tu Dawid z szewskiej! Jutro mam czas. Spotkajmy się. Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję zrobić coś spontanicznego jak wczoraj...

3 IV po północy
Ona
Hej, jutro będzie ciężko z czasem, bo koleżanki u mnie są

Dostałem telefon o 4 rano, nie spałem więc odebrałem, słyszałem tam jakieś dziewczyny, ale zero odzewu.

6 IV
Zadzwoniłem do niej, żeby się umówić. Ok. godziny 17 wtedy dziewczyny zazwyczaj są najbardziej znudzone. Skąd wiem? Spotykając się z kilkoma na raz często się zdarzało, że mniej więcej o tej porze dostawałem grad sms'ów. Nie odebrała. Dwie opcje -> flake ze względu na to, że zamieniliśmy tylko parę słów i nic nie wiemy o sobie lub chłopak. Napisałem jej sms:

Halo halo...daj zmać jak będziesz pod tele. Zabieram Cię na imprezkę! A jeżeli nie odbierasz bo czujesz się w jakiś sposób niekomfortowo bo nic o sobie nie wiemy a poszaleliśmy to bądź po prostu spontaniczna - co Ci szkodzi. Dawid szewska

7 IV
Ona:Cześć. Nie mogłam wczoraj odpisać, jak tam udała się impreza? [czyżby chłopak?]
Ja: A fajnie, jak to zwykle. Byłem barmanem to moje klimaty ;)
Ona: A w jakim klubie, jeśli można spytać? To może się kiedyś wybiorę ;-) [po pogrubionym zdaniu stwierdziłem, że jeszcze nie jest gotowa na spotkanie. Rozwiązanie? Dać jej prowadzić interakcje do momentu aż będzie gotowa, bez nachalności. Mógłbym napisać - dawaj, spotkajmy się jutro...ale bardzo prawdopodobne, że by nie weszło, a zawsze mogę to zrobić później]
Ja: Już nie pracuje tam, coco wcześniej jeszcze materia ;-) a Wy gdzie poszłyście wtedy?
Ona: Byłyśmy w in blanco, a Ty gdzie się wtedy bawiłeś?
Ja: Ja w hedonicu, a później w kitschu. Nie lubię tej meliny hehe ;-) trzy razy mnie już ochrona wyrzuciła, a ciągle mnie kumple tam ciągną...
Ona: To widzę, że ładnie imprezujesz ;-) a czym się zajmujesz w ciągu dnia?
Ja: A prowadzę własną firmę. Dopiero się rozkręca ;-) a do tego dzisiaj fajną robotę dorwałem przy promocji wyrobów tytoniowych :-) a Ty?
Ona: A to czym się zajmuje ta Twoja firma? Ja studiuje na dwóch kierunkach UEK
Ja: Też studiowałem na UEK'u. International bussiness ;) firma zajmuje się metamorfozami facetów i kobiet...stylista, fryzjer itp. :) a gdzie mieszkasz?
Ona: Brzmi ciekawie, to musi być interesujące zajęcie. A ja mieszkam w Krakowie ;)
Ja: Dobra ja lecę spać bejbe ;) Jutro rano na siłownię. Dobranoc. Pomyśl nad spotkaniem
I nie bądź taka tajemnicza i z rezerwą...nie gryzę

Ona: Ale ja już tak mam w stosunku do osób, które mało znam. Nie przeszkadzam już. Dobranoc
Ja: Spoko rozumiem. Ja w sumie gryzę...czasem ;) i nie przeszkadzasz! Będziemy mieli okazję się poznać jak tylko na to się odważysz...ja to bym od razu się spotkał, lubię spontaniczność:)
Ona: To nie jest kwestia odwagi. A poza tym i tak mnie nie ma teraz w Krakowie
Ja: A czego?
Ona: Napisałam Ci wcześniej ze do osób, które mało znam podchodzę z rezerwa, a według mnie to nie jest kwestia odwagi
Ja: To w taki wypadku nie zostaje Ci nic innego jak pozbyć się tego podejścia bo tak na prawdę w niczym Ci nie pomaga :)
Ona: Najpierw trzeba mnie do siebie przekonać
[No i tutaj już trzeba było dziewczynę ustawić. Zagiąć swoim podejściem przy okazji opieprzając ją i totalnie dominując]
Ja: Hehe ;) wziąłem od Ciebie numer po to żeby się spotkać, a nie godzinami wymieniać słodkie eski. Jestem konkretnym facetem , a nie jakimś typkiem, co nawet Cię nie znając będzie się za Tobą uganiał, rzucając kwiatki do stóp, licząc na to, że może w końcu coś z tego będzie. Chcę Cię poznać i proponuje Ci wspólny spacer, zapraszając przy okazji do swojego świata, gdzie najważniejsza jest szczerość, otwartość i bezpośredniość. Możesz się zdecydować przełamując swoje uprzedzenia albo i nie. Tracąc wtedy szanse na poznanie mnie. Twój wybór. Nie spiesz się, ale daj znać. Dobrze całujesz ;-)
Ona: W takim razie jak wrócę do Krakowa to może się zgodzę na mały, krótki spacer :)
Ja: Hehe dobranoc "niedobra" kobietko! ;-)

Playas - 2011-04-08, 11:53

update ;-)
Anonymous - 2011-04-09, 19:35

Za mordę i do betoniarki :D
Playas - 2011-04-17, 20:40

Jak się okazało, dziewczyna mieszka klatkę obok mnie :lol:

Napisałem do niej z propozycją spotkania. Dzień później dostałem sms, że idzie na imprezkę i żebym wpadł do frantica. A że sam wychodziłem - ok

Spotkaliśmy się przed klubem bo ostatnio klubuje bez pieniędzy, a wstęp płatny. Ja z kumplem ona z 3ma koleżankami. ?ciągnęliśmy je do klubu obok, gdzie mogłem z nią porozmawiać. Okazało się, że wygooglowała mój numer i wie czym się zajmuje. Pytała gdzie mam kursantów. Temat ogólnie fajnie się rozwinął i zaciekawił wszystkie dziewczyny. Ona lat 23 robi teraz magisterkę i ma zrobić doktorat. Ja sam nie eskalowałem dotyku. Za to ona się tym zajmowała. Jednak wolałem sporo głodu w niej zostawić. Za to napięcie było ogromne. Widać w jej oczach demona seksu. Mówi, że kieruje się logiką, na co jej odpowiedziałem, że widać po naszym pierwszym spotkaniu ;-) Po wszystkim dostałem sms'a na dobranoc z buziaczkiem - seks będzie na 90%. Na pierwszym spotkaniu z logistyką - tak myślę.

Pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group