Forum o uwodzeniu - Be Alpha

Night Game - Sylwester

Carlos - 2009-01-02, 14:52
Temat postu: Sylwester
Ten sylwester spedziłem na sali, gdzie nie było obowiązku przyjscia z osoba towarzyszącą wiec było sporo wolnych dziewczyn
Na początku potańczyłem z moimi koleżankami by zrobić sobie social proof po czym ruszylem na podryw

Zauwazylem tancząca w kulku z kolezankami hb8 wiec podchodze do niej delikatnie odwracam ja za przedramie usmiecham sie i mowie ze chce z nia zatanczyc.

Zaczelismy taniec typowy w parach wiec przetanczylem kilka piosenek, troche pogadalem po czym wrocilismy do kazdy do swoich znajomych, powiedzialem jej ze jak puszcza cos szybszego to porwe ja do tanca.
Za jakis czas znow ja spotkalem, zaczałem poglebiac raport. Nie skupiałem sie na numerze telefonu bo i tak mialem na to cala noc;) Poprostu z nia rozmawialem, poznawalem ja, co robi itp
Nagle ona mowi do mnie tak:

hb8" słuchaj fajnie by bylo jeszcze kiedys porozmawiac moze wymienimy sie numerami telfonu by nie starcic kontaktu"

Wymeinilismy sie numerami i rozmawialismy dalej. jednak dziewczyna ta zadko jest w moim miescie bo studiuje gdzie indziej. potem jeszcze potanczylismy i musiala sie zbierac.

Nastepnego dnia napisalem do niej smsa by sie spotkac w ten wekend, to odpisala ze nie da rady bo ma duzo zajec a w pon juz wyjezdza na studia i ze spotkamu sie na poczatku lutego jak wroci,

Co o tym sadzicie? po co byl jej moj numer telefonu skoro najwczesniej mozna sie spotkac dopiero za miesiac?



Jednoczesnie kontynuowalem druga akcje :-) przyszła taka hb8 kolezanka moich znajomych, nie znalem jej wczesniej.
Miała dosc wyzywajacy stroj jak na sylwestrza kozaczki kabaretki ,mini itd:)
na poczatku troche pogadalem po czym mowie "porywam Cie do tańca na cos szybkiego"

Widac ze dziewczyna lubila taki taniec bo czułem zainteresowanie w jej oczach widziałem te tzw kurwiki :-)
Troche poprztulalismy sie po czym wrocilismy do stolika,

Pozniej musialem na chwile gdzieś isc, a jak wrocilem to juz jej nie było. kumpel mi powiedzial ze ona juz sie musiała zbierac, pytała o moj numer telefonu kolezanek, ale go nie mialy, wiec sam wziałem go od nich :-)

Zadzwonilem ale nie odbierala - to sobie mysle pewnie nie odbiera obcych numerow, wiec pisze jej smsa,
"czesc tu bartek, pusc sygnala jak bedziesz mogla swobodnie pogadac"
Napisałem jej tego smsa ale 0 reakcji

Co o tym sadzicie?
Z jednej strony laska zainteresowana a z drugiej nie odbiera tel

Anonymous - 2009-01-02, 16:10

Krótko i na temat.
Z tego co piszesz nie zachowujesz się tak jak byś był zainteresowany tymi kobietami jako mężczyzna ale jako przyjaciel.
Nie dziw się więc że masz takie reakcje.
Albo napisz dokładniej przebieg interakcji.
Kobieta -kozaczki, kabaretki, mini itd.
Myślisz że przyszła grać w karty? (może ale rozbierane), czy chciała być uwiedziona?
Czekała na faceta jak ją przyciśnie do podłogi, obróci a nie na miłe pogawędki- pomyśl o tym.

Carlos - 2009-01-02, 19:22

Chyba moim błędem było że chciałem upiec dwie pieczenie na jednym ogniu :-)

Jeśłi chodzi o dokładny przebieg interakci... Nie rozmawiałem z nia dużo tylko od samego początku zacząłem eskalacje dotyku, patrzałem na nia wzrokiem który wskazywał moje zainteresowanie nią jako kobieta.
Po krótkiej rozmowie wziąłem ja na parkiet do tanca w parach, tańczyłem z nia szybki taniec przepełniony emocjami, cały czas patrzyliśmy sobie w oczy widzac wzajemnie ten ogien. szeptalem jej do ucha, ze swietnie sie rusza, ze podoba mi sie to jak tanczy i ze lubie takie dziewczyny jak ona ktora daja poniesc sie emocjom i umieje je wyrazic
A jesli chodzi o podloge :-) to w tancu robilismy takie sztuki ze nieraz bylismy prawie na podlodze :-) to nie byl grzeczny taniec tylko gra zmysłow.
Nie wdawałem sie w jakieś dluzsze dialogi o wszystkim i o niczym tylko okazywalem swoje zainteresowanie poprzez mowe ciała.

Wiem ze powinienem spokojnie domknac ja z kc ale tak jak pisałem wczesniej, prowadzilem interakcje z dwoma dziewczynami jednoczesnie, wiec w takiej sytuacji gdybym zrobil kc z ta w kozaczkach to z druga musialbym juz skonczyc ( sala byla mala i ta druga z pewnoscia by to widziała).


Teraz jedynie zastanawiam sie czemu ta laska w kozaczkach nie odbiera telefonu, bo przeciez sama chciala kontynuowac ta znajomosc?

Anonymous - 2009-01-02, 22:24

"Wiem ze powinienem spokojnie domknac ja z kc ale tak jak pisałem wczesniej, prowadzilem interakcje z dwoma dziewczynami jednoczesnie, wiec w takiej sytuacji gdybym zrobil kc z ta w kozaczkach to z druga musialbym juz skonczyc ( sala byla mala i ta druga z pewnoscia by to widziała)."

Nie koniecznie, nie możesz mieć pewności jak by to było, ponieważ nie sprawdziłeś, kto nie ryzykuje ten nie wygrywa.
Po za tym, pomyśl o tym że zazdrość to silna broń a w najgorszym wypadku miał byś zdobytą jedną laskę, tak zostałeś bez.
Co do tego dlaczego nie odbiera, możliwe że była nastawiona na przygodę jedno nocną.

N - 2009-01-03, 01:09

Nie calkiem rozumiem jak to dokladnie dziala, ale kobiety maja cos takiego. Nawet jesli nie bedzie sugerowac LJBF, wrecz przeciwnie nawet.
Jesli nie przekraczasz granic dosc szybko, w pewnym momencie skokowo traci zainteresowanie. To nie jest nie do naprawy, ale po prostu sie zdarza. Pare razy juz na tym wpadlem.

Carlos - 2009-01-03, 12:57

Po dzisiejszym smsie jaki mi napisała sądzę ze dziewczyna ta była nastawiona na przygode jednonocna, napisała cos w stylu:

"hej sory ze nie odbieralam ale wczoraj mialam wazne spotkanie:) niestety przez nastepne dwa tygodnie bede bardzo zajeta: dyplom nauka do matury mam sporo nieskonczonego malarstwa i jeszcze egzamin na prawo jazdy, takze przykro mi ale narazie nie mozemy sie spotkac"

W sylwestra rozbudziłem ja emocjonalnie ( było to widac po kurwikach w jej oczach) sadze ze spokojnie mogle prowadzic interakcje dalej i doprowadzic do kc a moze nawet i fc.

Następnego dnia te emocje juz opadły i nie czuła tej potrzeby kontaktu emocjonalnego jak w sylwestra.

Dlatego musze sobie zapamietać te slowa "kto nie ryzykuje ten nie wygrywa"
bo nie potrzebnie chciałem upiec 2 pieczenie na jednym ogniu, zamiast zaryzykowac i poprowadzic do konca interakcje z jedna z nich.

A jesli chodzi o zanikanie zainteresowania z upływem czasu... to sądze ze to sie sprawdza, jeśli widać ze dziewczyna jest zainteresowana i pokazuje to w jawny sposob to trzeba interakcje posuwac do przodu i wchodzic na kolejne etapy. Bo jesli dziewczyna zostanie rozbudzona emocjonalnie to liczy na ujscie tych emocji, i czeka do pewnego czasu na dalsze kroki faceta. Jesli facet nie zrobi żadnego kolejnego kroku i bedzie stał w miejscu to jej pobudzenie emocjonalne zmniejszy sie lub zaniknie.

Dlatego sprawdza sie powiedzenie "kuj zelazo puki gorące :-D "

A czy da sie ponownie rozbudzic taka dziewczyne?

Simler - 2009-01-03, 17:43

Carlos napisał/a:
"Wiem ze powinienem spokojnie domknac ja z kc ale tak jak pisałem wczesniej, prowadzilem interakcje z dwoma dziewczynami jednoczesnie, wiec w takiej sytuacji gdybym zrobil kc z ta w kozaczkach to z druga musialbym juz skonczyc ( sala byla mala i ta druga z pewnoscia by to widziała)."
"Zeby zdobyć kobiete trzeba umieć ją stracić" zapamiętaj to ;-)
Carlos - 2009-01-08, 06:22

Czasami jednak zdarzają sie sytuacje których sie nie przewidzi :-D
Wczoraj pod wieczór dziewczyna ta napisała mi takiego smsa:

"hej mam takie pytanie moze miałbys ochote isc do mnie na studniowke? bedzie 28stycznia. niejestem na 100% pewna czy moge z kims przyjsc bo zadeklarowalam ze ide sama ale jak cos to nie powinno byc z tym problemu"

Przyznam szczerze że byłem zaskoczony, znalismy sie tylko 1 wieczór a ona zaprasza mnie na stódniówke :-) czyli jednak zainteresowanie jednak nie opadlo.

Zdarzyła sie Wam kiedyś taka sytuacja?
Dziewczyna pisze ze nie ma czasu sie spotkac przez najblizsze 2 tygodnie, a za kilka dni chce abym poszedł z nia na stódniówke.

Simler - 2009-01-08, 14:03

Moze glupio jej sie zrobilo, że każda jej kolezanka idzie z kims a Ona sama. Mogles wpasc jej w oko i chce 'polansować' sie w Twoim towarzystwie badz po prostu poznac Cie lepiej takie zrobiles na Niej wrazenie :-D Zdajesz sobie jednak sprawe ze studniowka to wydatek, i wydaje Mi sie ze ona raczej za Ciebie nie zaplaci, chyba ze sie myle? ;-) Wiec odp. sobie czy warto :->
Carlos - 2009-01-08, 16:31

Simler napisał:
"Zdajesz sobie jednak sprawe ze studniowka to wydatek, i wydaje Mi sie ze ona raczej za Ciebie nie zaplaci, chyba ze sie myle? "

Jeśli mnie zaprasza to jest logiczne ze ona płaci.
Ja moge kupic wodke i załatwic transport.

To jest dowód na to że dziewczyny czesto stosuja push and pull z jednej strony przyciagają by za chwile powiedziec ze sa zajete, po czym znów sa zainteresowane :-)

Simler - 2009-01-08, 16:34

Carlos napisał/a:
Jeśli mnie zaprasza to jest logiczne ze ona płaci.


Hehehe nie do konca tak logiczne, znalezm sytuacje kiedy to dziewczyna powiedziala, że zaprasza kolesia ale On musial sam zaplacic :D Skoro chcesz isc, to leć bez problemu :)

Carlos - 2009-01-08, 16:37

Chętnie sie tam wybiore :-)
Bedę mógł w tańcu podnieść poziom eskalacji dotyku na wyższy poziom :-)

Simler - 2009-01-08, 16:38

Czekamy wiec na sprawozdanie 8-) :-D
Carlos - 2009-01-08, 16:46

Simler napisał:

"Czekamy wiec na sprawozdanie"

Z pewnością się pojawi :-D

Wcześniej planuje spotkać sie z nią, bo prawie wogóle jej jeszcze nie znam :-)

Tylko myśle ze odczekam z 2-3 dni zanim sie odezwe.

Anonymous - 2009-01-11, 17:50

Carlos napisał/a:
Chętnie sie tam wybiore :-)
Bedę mógł w tańcu podnieść poziom eskalacji dotyku na wyższy poziom :-)


Niby fajnie wszystko :P Ale na początku znajomości na studniówke iść z dziewczyną i jak jeszcze chcesz ją uwieść, to będzie trochę trudniej i więcej wysiłku będziesz musiał w to włożyć. Nie będzisz z nią nawet w neutralnym środowisku, a powinieneś zabrać ją do swojego świata. A tak na studniówce to radzę też uwodzić jej koleżanki :P, pokazać się wsyzstkim jako otwarta i serdeczna osoba, zaprzyjaźnić się z jej koleżankami i kolegami, po prostu uwodzić ludzi, bo nie będziesz w klubie, a w terenie gdzie to ona będzie wśród swoich znajomych i w dużej mierze od ich zdania będzie zalezała jej opinia o Tobie. Cóż na początku znajomości kobietę lepiej wprowadzać do swojego świata, ale takie wyzwania są fajne, możesz sprawić rozmawiając uwodzicielsko z jej koleżankami że będzie zazdrosna, to pomoże Ci w uwiedzeniu jej. Pamiętaj też że najbardziej dominująca osoba w grupie to ta która mówi najgłośniej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group