Bądź na bieżąco!

Zapisz się na Newsletter, a w nim:

  • - Porady i artykuły
  • - Darmowe materiały audio, foto, wideo
  • - Aktualności
  • - Info o nadchodzących wydarzeniach
  • - Info o konkursach i zniżkach
Pasja, a kobiety.

Pomyśl, ilu jest facetów bez żadnej pasji, których życie sprowadza się do pracy, czasem szkoły. Ich jedyną rozrywką jest pójść do baru napić się i z powrotem praca, szkoła itd.

Zawsze, gdy kobiety pytały się co robię w życiu, opowiadałem im nie o kierunku studiów czy pracy lecz o swojej pasji - tworzeniu muzyki, freestylu, nagrywaniu płyt . Opowiadałem o tym, że lubię grać koncerty, realizuję się w tym itd. Działało to na nie niesamowicie, zawsze były mile zaskoczone, ciekawiło je to. Wyczuwałem w nich zainteresowanie, mimo że często trafiałem na osoby które nie słuchały gatunku, który tworze. Sam fakt tego, że robię coś, co mnie interesuje i dążę do obranego celu, sposób w jaki o tym opowiadam oraz to jaką mam w tym determinację sprawiały, że moja atrakcyjność wzrastała w ich oczach kolosalnie.

Nigdy wcześniej nie dostrzegałem tego. Nie mówiłem o mojej pasji specjalnie, żeby się nią chwalić i budować atrakcyjność na pokaz, po prostu zawsze to mnie w życiu bardziej interesowało od pracy czy szkoły, więc wychodziło to ze mnie w pełni naturalnie. W pewnym momencie uświadomili mi to znajomi nazywając to zjawisko „pasywnym dochodem”. Wtedy dopiero zacząłem zauważać faktycznie, że nieświadomie opowiadając o swoich zainteresowaniach budowałem swoją atrakcyjność w oczach wielu kobiet. Nieistotne było to czy były młode czy o wiele starsze ode mnie, wyczuwałem jak zmienia sie ich stan i podejście do mojej osoby. To jest niesamowite nie byłem supergwiazdą, a w ich oczach rosłem jak na drożdżach. Wiesz czemu? Nie byłem kolejnym nudnym kolesiem, którego każdy dzień wyglądał tak samo, praca/szkoła, a później znajomi. One widziały we mnie ciekawą, wyróżniającą się od innych oraz wartą uwagi osobę, która wie czego chce od życia i śmiało po to sięga. To z takim facetem chciały przebywać, a nie z przewidywalnym kolesiem, których jest wokół mnóstwo.

Zawsze powtarzam moim kursantom: „mów o swojej pasji otwarcie jak byś przeżywał emocjonalnie to, co robisz i nie chodzi mi o to żebyś teraz nagle został muzykiem, aktorem, piłkarzem czy zapisał się do najmodniejszej szkoły tańca bo na to lecą kobiety. Tylko znajdź w sobie coś, co jest spójne z Tobą, rozwijaj się w tym i opowiadaj o tym. Ważne, że robisz to i dążysz do celu stajesz się w tym coraz lepszy, bo uwielbiasz to! Możesz nawet zbierać pluszowe misie najważniejsze, że to na prawdę lubisz i wyróżniasz się z tłumu tych wszystkich szaraków siedzących przed tv, oglądających na wspólnej albo typów w fotelu przed Eurosportem, którzy popijają 4 piwsko. Kobiety to szybko wyczują uwierz...

Pamiętasz komedie „Chłopaki nie płaczą”? Kiedy pryszczaty opowiadał o swojej pasji, że zbiera komiksy z kapitanem Żbikiem? Może pamiętasz, co opowiedziała mu prostytutka?

„Ty mi się na prawdę podobasz. Jesteś inny niż ta reszta facetów z którymi się spotykałam. Zazwyczaj faceci zanudzają mnie swoimi firmami, Ty jesteś inny! Masz pasje..."

Pryszczaty wygrał bo był inny...

Kiedyś spotkałem na dniu otwartym naszych szkoleń faceta, który wstydził się opowiadać o swojej pasji...nosz k..wa!! Szybko mu to wybiłem z głowy, tym bardziej, że miał unikalną ciekawą pasje, która budzi zainteresowanie.

Więc los w twoich rękach! Jeśli znasz swoją pasję to opowiadaj o niej kobietom, kiedy jesteś na spotkaniu. Jeśli jej jeszcze nie masz to odkryj coś, czym się interesujesz. Na pewno nie wyjdzie Ci to na złe. Kreatywność zawsze popłaca, wzbogacisz swoją osobowość, a przy okazji będziesz miał dodatkowe tematy do rozmowy z nowo poznaną, piękną kobietą. Czego Ci serdecznie życzę. Idź i się rozwijaj bracie :)

E$U

Udostępnij
comments