Gruszczy - Let the world be my witness |
Autor |
Wiadomość |
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-05, 17:14 Gruszczy - Let the world be my witness
|
|
|
W ostatnich tygodniach mocno się zapuściłem, co jest wynikiem tego, że spotykam się z jedną laską. Bardzo mi to nie odpowiada, bo nie chcę wrócić do starego stanu, a potem musieć od nowa wszystko budować. Dlatego wzorem Dzega i Piska zacznę prowadzić dziennik, i codziennie spowiadać się z tego, co zrobiłem. Jeśli nie będę wykonywał moich zamiarów, to będę wdzięczny za powiedzenie mi, że jestem pizdą, bo to działa na mnie motywująco.
Cele
Podryw:
* codziennie 2 numery i jeden instant co dwa dni zgodnie z tym, co zaproponował mi Konrad; daję sobie dyspensę na te dni, kiedy spotykam się z laską oraz na te, gdy pracuję i będę miał wieczorem randkę
* od czwartku do soboty wyjście do klubu i spisywanie FRów z tych wyjść, żeby nie było, że się tam opierdalam
Sylwetka:
* zejść poniżej 70 kilo, będę codziennie wrzucał wagę z rana i starał się wrzucać, co żarłem w ciągu dnia, żeby wstydzić się jeść jakieś gówna
* zrobić program 100 pompek http://hundredpushups.com/
* zrobić a6w
Rozwój zawodowy: raz na dwa dni poświęcać wieczór na wspieranie Django |
|
|
|
BeSexy
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 162
|
Wysłany: 2010-06-05, 19:42
|
|
|
Dzienniki rosną, jak grzyby po deszczu...
Ale w sumie... ostatnio tego deszczu było nie mało...
Cele bardzo konkretne, zobaczymy czy dasz rade...
Good Luck! |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-06, 10:29
|
|
|
Dzisiejsza waga: 74.8
Jadłem rybę w North Fishu, jogurt, serek wiejski, jabłko; w klubie piwo i burn. Szkoda, że tego ostatniego nie umiem wyeliminować.
Sobotni NG
Przyszliśmy z wingiem wcześnie i praktycznie nie było ludzi. Z czasem pojawiało się ich więcej, a ja całkiem sporo starałem się działać:
set z fajną małą brunetką, dużo się śmiały i chichotały, ale jak potem z nią chciałem zatańczyc i pogadać, to już nie weszło
set z fajną blondynką i laską z Kanady, otworzyłem go w sumie dla winga, więc szybko olałem
samotna policjantka (to mnie podjarało :wink:), która musiała zaraz uciekać; chciałem wziąć numer i myślałem, że będzie spoko, bo już były IOIs, ale coś musiałem zjebać, bo gdy przyszła po nią koleżanka, to od razu uciekła
dwie laski przy których zaraz zjawiło się dwóch kolesi, jeden cwel nie chciał mi potem ręki podać (bo starałem się być przyjacielski), w końcu jego kumpel mi podał i zaczął ze mną gadać
blondynka na parkiecie, która dawała mi dużo sygnałów; chciałem z nią zatańczyć, ale była koleżanka, której jeszcze bardziej się podobałem i która zaczęła ze mną gadać i rozpinać koszulę, a dodatkowo jeszcze wpierdolił się jeszcze ich najebany kolega, któremu chyba blondynka się podobała; przechwyciłem ją potem, jej koleżanka tym razem próbowała przeszkadzać i mi ją zabierać (zazdrosna suka), ale wziąłem numer
potem jeszcze gadałem z wingiem z dwoma laskami, ale niespecjalnie mi się podobały, a dodatkowo impreza się skończyła z pewnych powodów.
Ogólnie wieczór był udany, szkoda że się wcześnie skończył rozpyleniem jakiegoś gazu na parkiecie. W pierwszej chwili myślałem, że to od fajek zaczynam kaszleć, ale nagle wszyscy zaczęli wypierdalać z klubu. Nie wiem co to za cwele to zrobili, ale ponoć to już drugi klub tego wieczoru. Szkoda, bo dobrze rozgrzany byłem i może jeszcze coś bym zdziałał tego wieczoru. |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-06, 18:46
|
|
|
Dzisiejszy DG:
4 podejścia, jeden numer, ale od laski z chłopakiem. Chodziłem z Kienzenem, może potwierdzić, że było mało lasek. Za to jestem zadowolony, bo zrobilem podejście do mieszanego setu.
Żarcie dzisiejsze:
Sandacz z ryżem w North Fishu, Filet z ryżem w Pantheonie, Nestea 0.5l
Kurwa, zjadłem jeszcze przed chwilą na wieczór kromkę staropolskiego z krakowską i serem
Ćwiczenia:
3 dzień a6w zrobiony.
Kolejne podejście do 2 dnia czwartego tygodnia 100p zrobione, ciągle odpadam na ostatniej serii, gdzie trzeba dojść do 36 Pojutrze jeszcze raz. |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-07, 21:42
|
|
|
Day game:
Dziś byłem podwójną pizdą, bo nie dość, że nie zebrałem numerów, to jeszcze odmówiłem sobie lasek, które naprawdę mi się podobały. Miałem instanta, bo siadłem z laską na lody, ale nic z tego nie wyszło. Myślę, że powinienem dodać sobie to do celów - nie odpuszczać dup, które mi się podobają.
Muszę też coś zrobić z wcześniejszym wstawaniem, żeby być na sarge'u już od 17.
Jedzenie:
Duża kanapka z żytniego chleba, dwie ze staropolskiego i jeszcze jedna sama kromka, chińczyk w pracy, jedno piwo
Waga: 74.8, stoi w miejscu
Ćwiczenia: jeszcze przede mną dzisiaj, mam a6w do zrobienia. |
|
|
|
NeR [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-06-08, 10:18
|
|
|
Stary a6w brzucha nie spalisz, to działa na uwydatnienie mięśni .
Sam to robiłem i wiem jak z tym jest, chcesz zrzucić wagę to bieganie, bieganie i jeszcze raz bieganie, basen też super sprawa. |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-08, 18:02
|
|
|
@Ner: Domyślam się, ale to akurat robię dlatego, że chcę te mięśnie zbudować. Biegać, niestety, nienawidzę.
Day Game:
4 podejścia, jeden numer, czyli dzisiaj tylko półpiździec. Mniej sobie dziś odmawiałem, podszedłem też spokojnie do tak zajebistych cycków, że do teraz nie mogę ich zapomnieć. A numer dostałem od laski, co chodziła z jakimś trenerem uwodzenia o imieniu Marcin.
Wedle tego, co mówił Kienzen, muszę wstawać jeszcze wcześniej, żeby być na sarge'u już o 16, bo wtedy ponoć jest lepiej. Chyba przestawię sobie cały plan dnia.
Waga: 74,8.
Jedzenie: trzy kanapki staropolskiego z serem i wędliną, stek z ryżem i zieleniną, niestety duża bułka z wołowiną.
Ćwiczenia: 2 dzień 4 tygodnia 100p zrobiony, przy a6w odpadłem, robię dzień przerwy i zaczynam znowu |
|
|
|
Playas
Be Alpha Team
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 160
|
Wysłany: 2010-06-08, 21:23
|
|
|
Pierwsza sprawa. Bieganie. Też nigdy mnie do tego nie ciągnęło chociaż zawsze dobrze biegałem. Myk polega na tym, że ludzie biegając na spalenie tłuszczu forsują się ostro, a później zdychają po tym. Wszystko to wyrabia negatywne, skojarzenie z bieganiem. Należy biegać długo (ja biegam 30 min do 1h bardzo wolnym tempem. Tak żebyś bez problemów mógł rozmawiać - bez żadnej zadyszki. Dla mnie jest to najbardziej efektywna forma spalania tłuszczu. Jesteś bardzo zmotywowany, kiedy widzisz tak duże efekty. Nie przychodzisz do domu zmęczony, osłabiony z zawrotami głowy, a naładowany energią.
Co do a6w. Pomaga spalić tłuszcz. Z tego co Ty mi mówiłeś Konrad, robiłeś przerwy między seriami. Ja od początku do końca nie zrobiłem, ani jednej przerwy w wykonywaniu ćwiczenia. Po kolei jechałem 1 seria, 2 seria. Jest to duuuużo bardziej męczące. I dużo lepiej spala tłuszcz. Jutro zrobię notke w dzienniku to przy okazji wkleję fotki swojego brzucha z okresu kiedy robiłem a6w (1 i 20 dzień). Różnica jest zauważalna na pierwszy rzut oka. To jaki efekt będziesz miał po a6w zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Trzeba to robić na prawdę na maksa i dawać z siebei wszystko w każdy dzień. |
|
|
|
kienzen
Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 30
|
Wysłany: 2010-06-08, 21:27
|
|
|
Może to ten "trener Marcin" : http://www.google.pl/imag...ved=0CDkQsAQwAw ????? :P
Ważenie rób raz w tygodniu, to działa bardziej motywująco.
Wyszedłbym jutro z Tobą ,ale muszę poprowadzić prezentację o lekach bez recepty w Muzeum Farmacji.Taka troche nuda. Ucieszyłem się dopiero jak mi powiedzieli ,że dla wycieczki z technikum kosmetycznego :) |
|
|
|
cerkiewny
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 13 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-06-08, 22:30 ;]
|
|
|
ja tam a6w tez zrobilem i srednio mi sie podobalo, uwarzam ze sa lepsze cwiczenia, youtube -> 8 min abs, jest krotsze przede wszystkim, a cisnie po brzuchu mocno.
Co do biegania zgadzam sie z Playasem, ja tez kiedys nie cierpilem biegac, ale jak sie przelamalem raz i sam pobieglem pobiegac to to polubilem, najfajniej mi sie w zdloz wisly biegalo, jak trenowalem wioslarstwo to sobie robilem takie treningi ze z pod mostu poniatowskiego bieglem do slasko dabrowskiego i z powrotem :) |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-09, 09:48
|
|
|
Dzięki za porady, chłopaki. Jeśli waga nadal nie będzie spadać, to od kolejnego tygodnia (będę aktualizował cele co tydzień), wstawię bieganie.
Mam nadzieję, że uda mi się spotkać z tą laską, bo chętnie się dowiem, co to za trener Marcin i w ogóle co sądzi o tym wszystkim. Opinia z zewnątrz zawsze jest fajna |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-10, 12:05
|
|
|
Dzisiejsza waga: 74.2, czyli wreszcie trochę spadło
Żarcie: kanapki, filet z ryżem, dwa piwa, kieliszek wódki
Day game: 5 podejść, tylko jeden email zebrałem, ale od laski z setu mieszanego - trochę nie chciałem cisnąć przy koledze, nie wiem, czy słusznie, czy nie.
Z fajnych rzeczy jest to, że znowu miałem jaja otworzyć mieszany set, podchodziłem nawet przy grupie moich znajomych do lasek, a dziś rano wreszcie przełamałem te głupie wymówki, że idę do pracy, spieszę się i tym podobne pierdoły, i w drodze do autobusu podszedłem do takiego kurczaka w czerwonej sukience. Ogólnie jest fajnie, mniej sobie odmawiam i z każdym dniem nabieram coraz większego rozpędu.
Night game: Miałem świetny stan, jak wracałem do domu, więc myślałem, że w klubie też będzie zajebiście, ale jak zawsze w klubie miałem opory i tylko jedno podejście zrobiłem. Potem poznałem Paulinę z forum Elvisa i trochę zaczęliśmy się kleić, a koniec końców poszliśmy do mnie i mi handjoba zrobiła. |
|
|
|
BeSexy
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 162
|
Wysłany: 2010-06-10, 12:30
|
|
|
Ciekawe czy na Elvisie będzie jej FR z wczoraj z Tobą w roli głównej |
|
|
|
NeR [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-06-10, 17:41
|
|
|
Dlaczego sexu nie było?Skoro była u Ciebie?
A tak to git :) |
|
|
|
gruszczy
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 39
|
Wysłany: 2010-06-11, 00:11
|
|
|
To jest dziewczyna, którą dość dużo osób zna, więc pozwolę sobie darować szczegóły, Ner. Eskalowałem do granic możliwości, akurat w tej sytuacji nie mam sobie nic do zarzucenia. Poza tym było z nią strasznie dziwnie, bo nie miałem żadnych oporów, a jednocześnie nie jest to to, czego oczekiwałem.
Podchodzenie bez sarge'a kontynuuję, dziś w drodze na spotkanie z kumplami otworzyłem znowu. Docelowy plan jest taki, żeby otwierać wszystko, co tylko mi się spodoba i nigdy nie odmawiać sobie na ulicy. Teraz zostaje dobre opanowanie setów, no i te zasrane autobusy |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|