Playas
Be Alpha Team
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 160
|
Wysłany: 2009-01-05, 22:27 SLR: Znów nabroiłem coś...
|
|
|
LR z lipca - cała akcja od podejścia do FC trwała ok. 30 min.
Adam troche zmęczony, spotkał się tego dnia z dwiema laskami, a do tego miał urodziny, także przyszedł wyruchany, wymięty, rozczochrany. Wypiliśmy troche wódeczki z energetykami i idziemy na ognicho urodzinowe innego qmpla.
No to zaczynamy...
Wchodzimy na ognisko, spóźnieni 3 godziny. Kumple nam leja pojechane ilości wódki. Ja się opiekuje solenizantem (Bartek) póki jestem jeszcze w miare trzeźwy...2 razy życie mu uratowałem tej nocy. Musiał sobie usiąść bo byłoby nieciekawie.
Adam chciał iść spać i się zmył z imprezy. Mówił, że jakaś kobieta go odwoziła do domu porsche cayenne'em. Hah mamy farta do bogatych panienek.
Podchodze z nim do ławeczki, widze dwie urocze panie. Jedna blondi, niebieskie oczy, nie mój typ. Druga czarna, ciemne oczy, opalona, fajne piersi, ubrana w obcisła kurteczke z futerkiem przy kapturze, obwieszona biżuterią bardziej ode mnie, uwielbiam takie. Długie, głębokie spojrzenie w jej prześliczne oczy i wiedzieliśmy już, że musimy się poznać.
Jednak kumpel ważniejszy. Przesiedziałem z nim prawie całą impreze. Zdecydowałem, że go zaprowadze do domu. Nie w głowie mi teraz ruchanie, wołam:
Playas: Czarna chodź tutaj...widze że ci się nudzi, zbieramy się odprowadzić go do domu pomożesz mi go nieść.
Ona: Angela
Ja: Dawid
Ona: Wiem słyszałam :)
Ja: No to dajesz podnosimy go na 3...1...2...3 ;)
W drodze na chate gadałem właściwie tylko z bartkiem. W skali 1-10 czuł się pijany na 11 i pół litra hehe ;)
Dotarliśmy po jakiś 2 godzinach do domu. Kurde nie wiem skąd, ale wiedziałem, że wejdzie na chate :wink:
Bartek chciał jeszcze ćwiczyć brzuszki na przyrządzie prosto z telezakupów mango. Zrobił 20 powtórzeń i zasnał. Położyłem go do łóżka.
Odrazu dosiadam się do czarnej obejmuje ją. (oglądaliśmy TV)
Playas: chujowe to 997, idziemy spać.
Biore ją za ręke i do pokoju. Troche się poopierała, ale kto się tym przejmuje.
Kładziemy sie na łóżku. Podpieram jedna ręka głowe i patrze jej w oczy. KC ;)
Ona: Ale mnie kark boli...
Playas: Rozmasuje :twisted:
Zrobiłem jej masażyk, a do tego całowałem po szyi, karku...nie mogła nie mieć ochoty na seks.
Ok skoro już jest podniecona to zostaje usunąć logiczne lmr'y.
No to zaczynamy
Biust: dotykałem już podczas masażu - bez oporów
Rozpięcie spodni: Kilka razy zabierała moje ręce. Więc ją chwyciłem za łapki umieściłem za głową mocno przytrzymująć i mówiąc:
Playas: Nie wolno zabierać moich rączek
Palcówka: Zabierała dwa razy rękę, rozwiązałem siłowo ;) oczywiście z umiarem ;)
Zdjęcie spodni: Zawsze, gdy zrobie palcówke lmry słabna zero oporów.
Wyciągam gumki...
Angela: Ale ja cię prawie wogóle nie znam
Ja: Ja Ciebie też. Kilka słów o podejściu do tego typu znajomości = > KC
I poszło FC :) |
Ostatnio zmieniony przez Playas 2010-05-25, 13:07, w całości zmieniany 4 razy |
|