|
Opinie: Pick Up Quest
Ja nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego żadne kary, ani dodatkowa zewnętrzna motywacja na mnie nie działały przez ostatnie trzy miesiące, a samo wyjście z chłopakami (Krzysiek, Tomek i Fighter) i atmosfera sprawiły, że byłem w stanie bez problemu podchodzić do lasek. Chętnie bym się dowiedział, jak wywołać to u siebie na co dzień :) |
Z tematem uwodzenia mam już styczność kilka ładnych lat, w międzyczasie miałem okazję poznać niejednego trenera. Dzięki temu podchodzę do kolejnych szkoleń z pewnym dystansem i z początku sceptycznie.
Moje oczekiwania to było przede wszystkim nastawienie się na naturalną grę w codziennych sytuacjach, bo zauważyłem, ze to właśnie wtedy mamy najwięcej okazji na rozpoczęcie ekscytującego romansu. Przejdę od razu do tego co mi dala ta 3-dniowa impreza. W czasie nocnych wyjść do klubów szczególnie inspirujące dla mnie były porady i podpowiedzi trenera na bieżąco (czyli w trakcie rozmowy z kobietą, hehe). To była po prostu natychmiastowa korekta wielu błędów, które w efekcie tworzyły niepotrzebne przeszkody. Okazało się ze sam sobie komplikowałem masę spraw, a wystarczyło naturalnie :) Jeśli chodzi o wyjścia w dzień na praktykę, to działo się sporo! Kilka razy przyłapałem się na tym ze sam do siebie mówiłem: "to tak można?" Ogólnie mówiąc: przełamanie barier i poszerzenie horyzontów!
Musze wspomnieć co działo się bezpośrednio po zakończeniu P-UQ. Naładowany pozytywnymi emocjami i solidną wiedzą wyszedłem sam do klubu. To wystarczyło, żeby poznać piękną 20-latkę i żebyśmy mieli się ku sobie :) Dzięki naturalnemu podejściu i jasnym sprecyzowaniu własnych oczekiwań to spotkanie skończyło się po paru godzinach na materacach w moim pokoju w bardzo romantycznej atmosferze. Nie byłoby w tym nic niecodziennego, gdyby nie to ze owa Ukrainka nie potrafiła się porozumiewać ani po polsku ani po angielsku. Ja z ukraińskiego też orzeł nie jestem. Pomogła nam jej siostra która dzielnie tłumaczyła wszystko, co chcieliśmy sobie przekazać słowami. Była przy nas aż do ostatniego momentu gry wstępnej. Coż za siostrzana więź ;)
Te wszystkie doświadczenia to był dla mnie niesamowity krok do przodu. Oprócz świetnych wspomnień zostały przede wszystkim porządne przekonania i umiejętności. Mogę teraz śmiało polecić Be Alpha jako wyjątkowo kompetentnych i sympatycznych ludzi.
grudniewski(małpa)o2.pl |
Fajne było poznało się różne "osobistości" ze świata pua. Często włóczę się z moimi wignami po krakowskim rynku i non stop spotykam te laski z zawodów. |
Pick Up Quest dał mi to, czego się po nim spodziewałem. Ogromny kop motywacyjny i jeszcze więcej chęci do działania :)
BeSexy89(małpa)o2.pl |
Poznałem ciekawych ludzi. Budującym było bycie jednym z 25 facetów plażujących krakowski rynek ;-) Dzień później otworzyłem set-a i domknąłem 4 numerami :P Energia się utrzymuję a PickUp Quest jest jednym z momentów które długo zostaną w mojej pamięci po tych wakacjach.
abstractsilent(małpa)gmail.com |
Super pomysł! Bawiłem się super świetnie! Strasznie podobało mi się to wzajemne motywowanie siebie, przynajmniej u mnie w grupie, pierwszy raz NC były dla mnie takie proste - szczególnie, że Pick Up Quest wymusił na mnie korzystanie z directów w Day Game, czego nie robiłem (i co uważam za błąd, bo powinienem!). Nie było tekstów w stylu "ta stoi za daleko" lub "ta za blisko ściany", widzisz HB która Ci się podoba - podchodzisz! I na tym ta zabawa polega. Super jest też to, że poznałem dużo ludzi ze społeczności! Kiedy wszystko robi się poza społecznością, tak samemu przez siebie jest znacznie trudniej, dziwniej - no i brak wzorców, czy odniesienia. A propos samego wydarzenia, organizacji - to było naprawdę wszystko pięknie zrobione i warto było zainwestować. No jedyne czego mogę się uczepić to Night game - bo tego Pick Up Quest już kompletnie nie obejmował i tak naprawdę skończył się koło 19 - bo potem w klubach ciężko było na kogoś trafić. Ale cała reszta - majstersztyk!
colalajt(małpa)gmail.com |
Impreza rewelacyjna :) Dająca niesamowitego kopa i motywacji do działania. Do tego świetna atmosfera zabawy. Mam nadzieję że trafię na następny turniej.
adam-gl(małpa)wp.pl |
Do tej pory nie uczestniczyłem w żadnym takim evencie, zlocie czy szkoleniu. Rozwijałem się sam metodą prób i błędów + wiedza z for internetowych. Ta atmosfera, ci ludzie - to mi dało jakiegoś kopa, wreszcie motywacja - inna niż ta do tej pory czyli koledzy którzy idą do klubów tylko by się nawalić - która pozwala przełamywać granice. to jest to czego się spodziewałem :)
konrad(małpa)v1co.pl |
Było zajebiście!;] Przede wszystkim gratuluję zwycięzcom;] mam wrażenie, że w moim teamie sporo osób zrobiło co najmniej jeden krok do przodu w swojej grze. Pozytywne strony wyjazdu mógłbym wymieniać bez końca! Fantastycznie się bawiłem i nie żałuję ani minuty poświęconej zabawie. Fajnie było poznać ludzi ze społeczności, szczególnie tych najlepszych, zrobiliście na mnie duże wrażenie i całkowicie zmieniłem zdanie o "trenerach uwodzenia", jeśli można w ogóle mówić o takim terminie. Zdaję sobie sprawę, że organizacja wymagała sporo energii i inicjatywy, rzadko mam okazję oglądać jak ktoś robi tak dużo dla innych za nic, a widać, że Wam zależy, także wielkie THX za ten dzień. No kurde, widać, że zależy komuś tutaj na doskonaleniu siebie i innych i to jest zajebiste. Ja się nauczyłem bardzo dużo. Koniec cukrowania. No było po prostu super!
robbiexe(małpa)go2.pl |
|
|
|
|