Z tematem uwodzenia mam już styczność kilka ładnych lat, w międzyczasie miałem okazję poznać niejednego trenera. Dzięki temu podchodzę do kolejnych szkoleń z pewnym dystansem i z początku sceptycznie.
Moje oczekiwania to było przede wszystkim nastawienie się na naturalną grę w codziennych sytuacjach, bo zauważyłem, ze to właśnie wtedy mamy najwięcej okazji na rozpoczęcie ekscytującego romansu. Przejdę od razu do tego co mi dala ta 3-dniowa impreza. W czasie nocnych wyjść do klubów szczególnie inspirujące dla mnie były porady i podpowiedzi trenera na bieżąco (czyli w trakcie rozmowy z kobietą, hehe). To była po prostu natychmiastowa korekta wielu błędów, które w efekcie tworzyły niepotrzebne przeszkody. Okazało się ze sam sobie komplikowałem masę spraw, a wystarczyło naturalnie :) Jeśli chodzi o wyjścia w dzień na praktykę, to działo się sporo! Kilka razy przyłapałem się na tym ze sam do siebie mówiłem: "to tak można?" Ogólnie mówiąc: przełamanie barier i poszerzenie horyzontów!
Musze wspomnieć co działo się bezpośrednio po zakończeniu P-UQ. Naładowany pozytywnymi emocjami i solidną wiedzą wyszedłem sam do klubu. To wystarczyło, żeby poznać piękną 20-latkę i żebyśmy mieli się ku sobie :) Dzięki naturalnemu podejściu i jasnym sprecyzowaniu własnych oczekiwań to spotkanie skończyło się po paru godzinach na materacach w moim pokoju w bardzo romantycznej atmosferze. Nie byłoby w tym nic niecodziennego, gdyby nie to ze owa Ukrainka nie potrafiła się porozumiewać ani po polsku ani po angielsku. Ja z ukraińskiego też orzeł nie jestem. Pomogła nam jej siostra która dzielnie tłumaczyła wszystko, co chcieliśmy sobie przekazać słowami. Była przy nas aż do ostatniego momentu gry wstępnej. Coż za siostrzana więź ;)
Te wszystkie doświadczenia to był dla mnie niesamowity krok do przodu. Oprócz świetnych wspomnień zostały przede wszystkim porządne przekonania i umiejętności. Mogę teraz śmiało polecić Be Alpha jako wyjątkowo kompetentnych i sympatycznych ludzi.
grudniewski(małpa)o2.pl
|